Informacja o tym, że od listopada za dostęp do części funkcji dziennika elektronicznego Vulcan będzie trzeba płacić, zelektryzowała rodziców uczniów. Sytuacja, do której doszło, jest konsekwencją wielu lat uzależniania się rodziców i nauczycieli od poczucia wygody i kontroli.
30 punktów ujemnych za brak stroju galowego, ale tylko 10 punktów ujemnych za agresję w stosunku do nauczycieli i kolegów. Regulaminy oceniania zachowania uczniów katowickich szkół pełne są absurdalnych zapisów. Zawiązała się grupa, która chce to zmienić.
II Liceum Ogólnokształcące im. Jana Matejki w Siemianowicach Śląskich we wrześniu zastąpiło oceny bieżące procentami. Teraz zamierza zrezygnować także z nich.
Od kilku tygodni w szkołach nie mówi się o niczym innym, jak tylko o ocenach śródrocznych. Przed końcem półrocza nauczyciele testują uczniów na potęgę, a ci starają się poprawić przewidziane dla nich oceny. - To wypaczenie idei edukacji - alarmują eksperci.
Z powodu pandemii uczniowie uczyli się zdalnie przez większość roku szkolnego. Część szkół zmieniła kryteria oceny: nauczyciele bardziej niż wcześniej doceniają aktywność i terminowość.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.