Prokuratura oskarżyła 21 osób o udział w gangu, na czele którego miał stać Marek K., szef firmy Eko-Szop. Kilka lat temu sprowadziła ona do Katowic gigantyczne ilości odpadów, które porzucano, wpuszczano do gleby, studzienek kanalizacyjnych czy rzeki.
Stalowe beczki i plastikowe mauzery z chemikaliami znaleziono na polu rolnika z Bierunia. Były przysypane grubą warstwą ziemi. Policjanci, żeby odkryć odpady, posłużyli się georadarem.
Copyright © Agora SA