Teresa D., aresztowana w lipcu pod zarzutem ukrywania Jacka Jaworka, mordercy z podczęstochowskich Borowców, oraz utrudniania śledztwa, jeszcze w środę, 18 września opuści areszt w Lublińcu i może wrócić do domu w Dąbrowie Zielonej. Taką decyzję na niejawnym posiedzeniu podjął Sąd Okręgowy w Częstochowie, rozpatrując zażalenie adwokata 74-latki.
- Za nikim innym w historii nie prowadziliśmy tak zakrojonych poszukiwań, jak za Jackiem Jaworkiem. Zniknął zupełnie z cyfrowego świata i stał się analogowym duchem - mówią śląscy policjanci.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.