Sąd Apelacyjny w Katowicach uznał, że nie ma powodów, aby skazanemu na dożywocie Zdzisławowi Ł. ps. "Zdzicho", udzielić przerwy w wykonaniu kary. Decyzja jest ostateczna.
Mógł zmienić twarz, nazwisko i zacząć życie od nowa. Jednak świadek koronny w sprawie gangu "Krakowiaka", odrzucił te możliwości. Był pierwszym w Polsce mafiosem, który będąc pod ochroną policji, założył własny gang. I zwerbował do niego mundurowych.
Katowicki sąd zdecydował, że skazany na dożywocie Zdzisław Ł. ps. "Zdzicho", nie wyjdzie na wolność. - Takiej skali łamania praw człowieka jak w tej sprawie jeszcze nie widziałam - mówi jego adwokatka.
Katowicki sąd nie zdecydował, czy skazany na dożywocie Zdzisław Ł. ps. "Zdzicho" będzie mógł z więzienia. - W tej sprawie potrzebna jest opinia specjalisty - stwierdzili sędziowie.
Skazany na dożywocie Zdzisław Ł. ps. "Zdzicho", uważany za zabójcę pracującego na zlecenie śląskiej mafii, złożył w Sądzie Okręgowym w Katowicach wniosek o przerwę w odbywaniu kary.
Krzysztof P., ps. "Loczek", jeden z czterech świadków koronnych powołanych do sprawy śląskiej mafii, został zatrzymany przez policję. Przedstawiono mu zarzut zabójstwa trzech osób. - To była egzekucja - twierdzą śledczy.
Zdzisław Ł. ps. "Zdzicho", zabójca ze śląskiej mafii, został w środę skazany na dożywocie za zamordowanie właściciela kantoru. - Kara za oddanie dwóch strzałów w plecy uciekającego człowieka nie może być inna - podkreślał Sąd Apelacyjny w Katowicach. Wątek związany z egzekucją szefa mafii białoruskiej w Polsce skierowano do ponownego rozpoznania.
Przed Sądem Apelacyjnym w Katowicach zakończył się proces odwoławczy domniemanego płatnego zabójcy z gangu "Krakowiaka". Skazany na dożywocie mężczyzna wytknął prokuraturze i sądowi szereg błędów. - Sędziowie bezkrytycznie przepisali wyroki innych sądów, a prokuratura fabrykowała dowody - mówił.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.