W Dolinie Trzech Stawów w Katowicach stanął nowy foodtruck z frytkami i burgerami. Za najdroższe trzeba zapłacić aż 45 zł, co mocno rozzłościło wielu ludzi. - To dokładnie obliczona cena uwzględniająca koszty - zapewnia szef kuchni i podaje, ile kosztują mięso, boczek, bułka, gaz i pracownicy.
Katowicki urząd miasta zapraszał na kolejny zlot food trucków na rynku. W Dniu Ziemi wozy z jedzeniem czerpały prąd z agregatów na ropę, choć są tu wszystkie potrzebne przyłącza.
Do tej pory w tym miejscu w letnim sezonie działał Gastro Fajer. W tym roku zmieni się w Centrum Kato, ale formuła pozostaje ta sama.
24 foodtrucki zawitały w piątek na Katowicki Rynek. Znajdziemy tutaj karaibskie burgery, rzemieślnicze lody, owoce w czekoladzie, hiszpańskie pączki, burgery i wiele, wiele innych. Zostaną tutaj do niedzieli do godziny 22.
Ponad 30 food trucków z całej Polski z kuchnią z najdalszych zakątków świata zawita w weekend w ramach rozpoczynającego się w Parku Śląskim Food Park Festivalu. Będzie można nie tylko poznać nowe smaki, ale też odkryć najbardziej odjechane kulinarne połączenia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.