Agnieszka Holland, jedna z najbardziej uznanych polskich reżyserek filmowych, została laureatką 4. edycji Nagrody im. Kazimierza Kutza. Otrzymała ją za film "Zielona granica".
Paweł Jabłoński, wiceszef MSZ, film "Zielona granica" określił "putinowskim filmem". Sąd nakazał sprostowanie, ale kandydat PiS na posła zrobił to w kuriozalny sposób.
- "Zielona granica" to film o człowieczeństwie - mówi Tomasz Sylwestrzak, aktor z Bielska-Białej. Po seansach ludzie ocierają łzy, niektórzy biją brawo. Współautor scenariusza Maciej Pisuk wysłał list do Zbigniewa Ziobry.
Na ekrany kin weszła "Zielona granica" w reżyserii Agnieszki Holland. W oczach partii rządzącej film szkaluje dobre imię Polaków i pograniczników, dlatego też MSWiA wymyśliło, że widzowie kin studyjnych przed projekcją filmu będą oglądać spot chwalący strażników. Jednak nie wszędzie.
Film Agnieszki Holland przypomina o tym, że na granicy są ludzie, a hejt na to przypominanie, to hejt na uczynki miłosierdzia względem ciała, to hejt na wiarę - mówi ksiądz Wojciech Grzesiak.
Kamila Tarabura pracowała przy filmie "Zielona granica" Agnieszki Holland, który zdobył nagrodę specjalną na festiwalu w Wenecji. "Pracowaliśmy w megatrudnych warunkach, ale to głupio brzmi w kontekście tego, co się dzieje na granicy".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.