Szymborska nie lubiła, kiedy ją fotografowano. Jej współpracownicy mawiali, że pani Wisława zgodzi się na zdjęcia, kiedy trochę odmłodnieje. Ślązaczce Joannie Helander udało się namówić przyszłą noblistkę na sesję.
- Czy my, Polacy, zasłużyliśmy sobie na poezję Wisławy Szymborskiej? - zapytał prof. Ryszard Koziołek, literaturoznawca i rektor Uniwersytetu Śląskiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.