Zagłębie Sosnowiec bezbramkowo zremisowało na własnym boisku ze Stomilem Olsztyn. To wystarczyło, żeby na kolejkę przed końcem sezonu zagwarantować sobie pozostanie na zapleczu ekstraklasy.
Podbeskidzie po emocjonującym spotkaniu wywiozło trzy punkty z Olsztyna. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Biliński oraz po razie Merebashvili i Bieroński.
W drugim wiosennym meczu tyszanie odnieśli drugie zwycięstwo. Dzięki temu awansowali na trzecie miejsce w tabeli I ligi.
Zagłębie Sosnowiec nie zagrało tak agresywnie jak trzy dni temu w Tychach, ale dla odmiany zdobyło trzy punkty. Ozdobą spotkania ze Stomilem Olsztyna był strzał z dystansu Filipa Karbowego.
Drużyna z Bielska-Białej nie będzie dobrze wspominać tego tygodnia. W środę odpadła z Pucharu Polski, teraz - pierwszy raz od przeszło miesiąca - poniosła porażkę w meczu ligowym.
Katowiczanie prowadzili, mieli okazje do podwyższenia wyniku, ale niespodziewanie - po błędzie bramkarza - stracili gola i nie przerwali fatalnej serii w meczach na własnym boisku.
Drużyna trenera Dariusza Dudka ostatnio kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. W sobotni wieczór pewnie wygrała na wyjeździe ze Stomilem Olsztyn.
Ryszard Tarasiewicz miał po meczu ze Stomilem Olsztyn nieco pretensji do swoich piłkarzy o brak skuteczności, ale nie szczędził im także pochwał za konsekwencję i odpowiedzialność w grze.
Długo GKS Tychy przebijał się przez zasieki osłabionego Stomilu Olsztyn. Ostatecznie jednak zdobył gola i wygrał drugie spotkanie w tym roku.
Piłkarze i trenerzy Stomilu Olsztyn nie mogli się pogodzić z porażką w meczu z Podbeskidziem.
Tomasz Łuczywek miał udany debiut na trenerskiej ławce Zagłębia Sosnowiec. Najmocniej zapracował na to Grzegorz Fonfara, który strzelił w spotkaniu ze Stomilem Olsztyn dwa urodziwe gole.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.