- Początki hokeja w Tychach były naprawdę pionierskie. Kibice stali wokół tafli po kostki w błocie. Hokeiści po meczu nie przebierali się w Tychach, tylko jechali autobusem do łaźni kopalni Murcki - opowiada Piotr Zawadzki, kierownik Tyskiej Galerii Sportu i autor książki "Jeszcze tylko jeden gol! Tyskie historie hokejowe".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.