Wszedł do pokoju rady nadzorczej. Dowiedział się, że właśnie traci posadę z pensją kilkudziesięciu tysięcy złotych. Był spokojny, zachował kamienną twarz. Nie odezwał się ani słowem - tak wyglądało odwołanie Wojciecha Kałuży z zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Po przejęciu władzy przez PiS blisko dwukrotnie wzrosło wynagrodzenie członków rady nadzorczej JSW. Z 37 do 49 osób zwiększyła też liczba osób pobierających pieniądze za nadzór nad jej spółkami córkami. - To nagroda za lojalność względem PiS - mówi poseł Krzysztof Gadowski z PO.
Ponad 1,8 mln zł ma kosztować Europejskie Forum Przyszłości, które rozpoczyna się w środę na Stadionie Śląskim. Wydarzenie organizuje kontrolowana przez marszałka województwa spółka.
Onet twierdzi, że do rybnickiej kancelarii prawnej trafiają duże pieniądze z Lasów Państwowych. Kieruje nią znajomy ministra Michała Wosia, śląskiego ziobrysty.
Radni Prawa i Sprawiedliwości, bliscy znajomi posłów PiS-u i sympatycy Jarosława Kaczyńskiego zarabiają w spółkach grupy JSW.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.