Skąd Jan Karski miał dokumenty o zbrodniach w obozie Auschwitz? To zasługa pewnej niezwykłej, nieżyjącej już kobiety, która przewiozła pociągiem dokumenty wykradzione przez uciekinierów z obozu zagłady. Przez całą podróż w przedziale towarzyszył jej niemiecki oficer. O tej historii opowiada film "Kurierka".
"Ja, Kaya - dziołcha ze Śląska" to film dokumentalny Sławomira Grünberga, którego bohaterką jest Kaya Mirecka-Ploss, 97-letnia pisarka, społeczniczka, Ślązaczka. W piątek, 29 października premierowy pokaz w Katowicach.
- Ta postać siedziała w głowach filmowców. Przymierzała się do niej m.in. Agnieszka Holland. W końcu to my zrobiliśmy film o Kai Mireckiej-Ploss - mówią Sławomir Grünberg, reżyser, operator filmowy, którego dwa filmy były nominowane do Oscara oraz Barbara Grünberg, producentka filmowa.
10 lat temu w Rudzie Śląskiej otwarto Międzynarodowy Instytut Dialogu i Tolerancji im. Jana Karskiego. Dziś bezcenne pamiątki po legendarnym kurierze marnieją w zamkniętych pomieszczeniach. - Ruda Śląska to nie jest miasto, któremu zależałoby na Karskim - uważa Leszek Jodliński, historyk sztuki i muzeolog.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.