Przyznaje się do posiadania cellulitu i do tego, że podczas treningu poci się jak świnka Peppa. Nie unika fast foodów, słodyczy i papierosów. Pomimo to (a może właśnie dlatego?) Fit Matka Wariatka z Pszczyny motywuje do codziennych ćwiczeń setki kobiet.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.