W poniedziałek w Domach Pomocy Społecznej rozpoczęło się szczepienie na koronawirusa. - Z wiosną wkroczymy w nowe życie - mówią z nadzieją dyrektorzy tych placówek.
Mieszkańcy DPS-ów w tym roku szykują się na najsmutniejsze święta w życiu. W poniedziałkowe popołudnie w Sosnowcu i dla nich zaświeciło słońce.
Pensjonariusze domów pomocy społecznej są w nich zamknięci od wiosny. Mówią wprost, że czują się jak w więzieniu. Kontakt z rodziną tylko przez telefon, ale gdzieniegdzie nawet z tym jest trudno.
Prezydent Andrzej Duda zaapelował do osób, które przeszły już COVID-19, by zgłaszały się jako wolontariusze do domów pomocy społecznej. Bo ozdrowieńcy nikogo już nie zakażą, a mogą pomóc przetrwać starszym ludziom w DPS-ach osamotnienie.
W środę urzędnicy Starostwa Powiatowego w Mikołowie poinformowali, że koronawirus wrócił do Domu Pomocy Społecznej w Orzeszu.
Domy pomocy społecznej i domy seniorów nie nadążają z kupowaniem środków ochronnych i dezynfekujących. Nikt też nie chce zajmować się ozdrowieńcami, bo ludzie się ich boją.
W czwartek po południu Urząd Miejski w Bytomiu poinformował, że według cząstkowych informacji przekazanych przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Bytomiu 61 osób z Domu Pomocy Społecznej "Kombatant" jest zakażonych koronawirusem.
Urzędnicy katowickiego MOPS dotrzymali słowa w sprawie 88-letniej Barbary Wolskiej. Samotna pani zamieszkała już w Domu Pomocy Społecznej. - Myślałam, że tego nie doczekam. Kolejnej zimy chyba bym nie przeżyła - mówi pani Barbara.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.