Mieszkańcy Palowic na Śląsku protestują przeciwko kolei dużych prędkości do Centralnego Portu Komunikacyjnego. Organizują pikniki na zagrożonym Pojezierzu Palowickim i podpisują apel do premiera Morawieckiego.
Zapowiadana przez rząd linia szybkiej kolei z Katowic do Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) pod Baranowem ominie lotnisko w Pyrzowicach. Jarosław Polok z Towarzystwa Entuzjastów Kolei uważa, że to celowe: Pyrzowice mogłyby zagrozić planowanemu lotnisku pod Baranowem, czyli flagowej inwestycji PiS.
W trakcie remontu ulicy Czarnieckiego w Wodzisławiu Śląskim zasypią ślad linii kolejowej pod wiaduktem. - Po co? Teraz ma tam przebiegać odnoga linii CPK - alarmują mieszkańcy.
Mieszkańcy z gmin i miast, przez które ma biec szybka kolej do Centralnego Portu Komunikacyjnego, protestowali w Mikołowie.
Protest przeciwko kolei dużych prędkości w Mikołowie. "Zapraszamy wszystkich z regionu i poza nim, którym leży na sercu dobro Polski i Śląska".
Pojechaliśmy do Szczejkowic i Palowic po tym, jak Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, pokazał, którędy przez województwo śląskie ma przebiegać szybka kolej. Co usłyszeliśmy?
Społecznicy z Czerwionki-Leszczyn nakręcili krótki klip z drona, prezentujący, jak szybka kolej zniszczy Pojezierze Palowickie. "Ładny widoczek? Wkrótce mogą go zniszczyć buldożery".
Urzędnicy z Czerwionki-Leszczyn organizują pomoc psychologiczną i prawną dla mieszkańców Palowic i Szczejkowic, którzy stracą swoje domy.
Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, w środę (22 marca) w Katowicach pokazał, którędy przez województwo śląskie ma przebiegać szybka kolej. Na spotkanie nie wpuszczono wicemarszałka województwa śląskiego.
Bez Drogi Głównej Południowej nie może być mowy o rozwoju całego powiatu wodzisławskiego - mówi Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia Śląskiego.
Zabytkowy kościółek w Palowicach, wiele domów, gospodarstw i tereny inwestycyjne znajdą się na trasie Kolei Dużych Prędkości. Mieszkańcy zapowiadają zaostrzenie protestów. "Hanysy są twardzi. Jak będzie trzeba, odwiedzą osoby odpowiedzialne za tę inwestycję".
Mieszkańcy Czerwionki-Leszczyn spotkają się 10 lutego pod zabytkowym drewnianym kościółkiem w Palowicach. - Zagrożony jest nasz piękny kościółek, zagrożone jest unikatowe Pojezierze Palowickie, zagrożony jest dorobek naszego życia - podkreślają.
Zaproponowane rozwiązania przebiegu kolei dużych prędkości CPK wiąże się z dodatkowymi wysiedleniami oraz wyburzeniami - alarmują w Godowie.
Mieszkańcy Palowic, wioski niedaleko Rybnika, protestowali przeciwko planom zbudowania kolei dużych prędkości przez ich miejscowość. - Rząd nas nie słucha - podkreślali i wsadzili do taczki przebranego za ministra Marcina Horałę misia.
Mieszkańcy Katowic, Tychów, Mikołowa i innych miast przyjechali w sobotę do Katowic, aby zaprotestować przeciwko budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego i prowadzących do niego linii kolejowych. - Robią z nas idiotów, nie damy się - krzyczeli protestujący.
Radni Katowic oraz sejmiku województwa apelują do premiera Mateusza Morawieckiego, by Węglokoks sprzedał akcje lotniska w Pyrzowicach miastu i regionowi, a nie Centralnemu Portowi Komunikacyjnemu.
Katowice i marszałek województwa chcą odkupić od Węglokoksu akcje GTL, zarządcy Katowice Airport. Ale na to samo ochotę mają Państwowe Porty Lotnicze, które zostaną połączone z Centralnym Portem Komunikacyjnym.
W piątek o godz. 17 mieszkańcy Mikołowa i okolicznych miejscowości organizują kolejny protest przeciwko budowie kolei dużych prędkości.
W czwartek (18 sierpnia) po południu mieszkańcy Mikołowa i kilku innych miejscowości przez które ma biec Kolej Dużych Prędkości do CPK wyszli na "Wiślankę". Gdy się dowiedzieli, że prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o usprawnieniu procesu inwestycyjnego zaczęli krzyczeć. "Hańba!" i "Ta władza niszczy ludzi".
W czwartek 18 sierpnia mieszkańcy Śląska będą protestować przeciwko Kolei Dużych Prędkości. Po południu będą blokować popularną wiślankę, czyli drogę krajową nr 81 (DK81) w Woszczycach (Orzesze).
- Uda nam się, jeśli będziemy mieli szczęście - mówi o działaniach Katowic osoba znająca kulisy sprawy. Miasto współpracuje w tej sprawie z marszałkiem województwa, a stawką jest rozwój Katowic.
Donald Tusk w Mikołowie rozmawiał z mieszkańcami, którzy protestują przeciwko budowie szybkiej kolei do Centralnego Portu Komunikacyjnego. - Nie zbudują, ale ludzi wywłaszczą, to pomnik głupoty i ignorancji - skomentował forsowaną przez rząd PiS inwestycję szef Platformy Obywatelskiej.
Wszyscy posłowie PiS z województwa śląskiego poparli ustawę o CPK, którą Sejm przyjął w piątek. CPK zostanie współwłaścicielem lotniska w Pyrzowicach i łatwiej będzie mu przejmować nieruchomości od mieszkańców pod szybką kolej. Protesty w tej sprawie trwają od miesięcy.
Kilkadziesiąt osób zablokowało w piątek skrzyżowanie DK81 z ulicą Lipcową w Mikołowie. Protestowali przeciwko planom budowy linii kolejowej do Centralnego Punktu Komunikacyjnego.
- Zabierzcie ze sobą kamizelki odblaskowe w razie potrzeby przejścia na drugą stronę ulicy - nawołują organizatorzy protestu przeciwko budowie kolei dużych prędkości do CPK. Spotkają się w sołectwie Mokre przy DK81.
Mieszkańcy Kłokocina chcą przesunięcia planowanych tras kolei dużych prędkości poza ich dzielnicę. Niestety, nie ma na to szans.
Stefan Górny, rolnik z Mikołowa przywiązał banner ze zdjęciem Andrzeja Dudy do swojego ciągnika. Zaparkował przed halą MOSiR. W środku ponad setka mieszkańców próbowała przekonać projektantów szybkiej kolei do Centralnego Portu Komunikacyjnego, by nie niszczyli dorobku ich życia.
Za stary dom nie kupi się podobnego. Ja mojej działki nie pcham wam na siłę. To dorobek całego mojego życia, który pójdzie gdzieś tam, bo ktoś ma taki kaprys - skomentował jeden z mieszkańców Łazisk w powiecie wodzisławskim, gdzie odbyło się spotkanie w sprawie budowy kolei dużych prędkości do CPK.
Mieszkańcy osiedla Jastrzębie Górne i Dolne obawiają się, że planowana kolej CPK odetnie ich od pozostałej części miasta. Samorządowcy protestują i apelują o rozwiązanie tego problemu.
Mieszkańcy Gorzyc i Wodzisławia Śląskiego są zawiedzeni po spotkaniu online w sprawie kolei dużych prędkości. - Czasu było za mało. Nie zdążyliśmy wszystkich zadać pytań - mówią.
- Takiego wała, panie Horała - wołali demonstranci w Wyrach, którzy protestowali we wtorek przeciwko budowie przez gminę szybkiej kolei do Centralnego Portu Komunikacyjnego.
- Nie zgadzamy się na niszczenie naszej miejscowości. Nie chcemy dewastacji Wyr - mówią mieszkańcy niewielkiej miejscowości położonej między Łaziskami Górnymi a Tychami.
Więcej było pytań niż odpowiedzi. Mieszkańcy Świerklan dyskutowali o kolei dużych prędkości z przedstawicielem CPK i projektantów. Lista obaw jest bardzo długa.
Mieszkańcy Śląska są zawiedzeni rozmowami przez internet w sprawie kolei dużych prędkości CPK. Domagają się spotkań "na żywo".
W trzecim kwartale 2022 roku wybrany zostanie wariant linii kolejowej nr 170 Katowice - granica państwa - Ostrawa. Wywłaszczenia planowane są na przełomie 2023 i 2024 roku.
Prezydent Katowic chciał, by spotkania w sprawie budowy szybkiej kolei do CPK odbyły się później i by każdy chętny mógł wziąć w nich udział. Zależało mu na spotkaniach "na żywo". Państwowa spółka nic sobie z tej prośby nie zrobiła.
Kilka tygodni temu odwołano spotkania informacyjne w miejscowościach, przez które ma przebiegać planowana kolej dużych prędkości do CPK. Wątpliwości mieszkańców mają zostać rozwiane przez... internet. Mieszkańcy są nieufni.
- Jesteśmy starszym małżeństwem, mamy działkę z wielopokoleniowym domem w Piotrowicach. Mam to wszystko stracić, bo PiS chce mieć tory? Nigdy - mówi nam pan Henryk, 68-latek, który wraz z żoną całe życie spędził w Piotrowicach. W Katowicach protestowano przeciwko budowie torów do Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Najpierw prezydent Marcin Krupa ogłosił, że będzie bronił dorobku katowiczan. Potem w miasto ruszyli działacze PO, nawet zorganizowali spotkanie z mieszkańcami. We wtorek zablokują razem z nimi rondo w Katowicach. I w tym problem, bo radni (i niestety urząd) próbują wpływać na to, kto ma prawo protestować, a kto raczej powinien milczeć
Karczma Karliczek działa już 180 lat. Właściciele przeżyli wojny, komunę i covidowe lockdowny. Teraz lokal może nie przetrwać kolei dużych prędkości, bo tory zaplanowano przez środek domu przyjęć.
Copyright © Agora SA