Trzy osoby, aresztowane przez Prokuraturę Okręgową w Gliwicach, są oskarżone o brutalne zabójstwo Zygmunta N. z Czerwionki-Leszczyn. Grozi im dożywocie.
Policjanci z tzw. archiwum X, czyli wydziału zajmującego się niewyjaśnionymi od dawna sprawami, mają kilka hipotez w sprawie tajemniczego zdarzenia sprzed 22 lat. W Czeladzi zginęło wtedy dwóch młodych ludzi.
Policjanci ze śląskiego Archiwum X zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o zabójstwo sprzed 17 lat. - Zamordowali 50-latka, a następnie próbowali spalić w lesie jego ciało - twierdzą śledczy. Przełom w sprawie nastąpił, gdy padła propozycja badania na wariografie.
24 kwietnia 2000 roku około tysiąca młodych ludzi, uczniów rybnickich szkół średnich, przeszło w czarnym marszu ulicami miasta. - Nie będziemy biernie czekać, aż dojdzie do kolejnego morderstwa. Żądamy bezpieczeństwa - krzyczeli. Dwa miesiące wcześniej brutalnie zamordowano tam kobietę, a sprawcy nigdy nie odnaleziono.
Oficerowie ze śląskiego Archiwum X wszczęli dochodzenie w sprawie zabójstwa 75-letniej mieszkanki Chorzowa. Po zbrodni morderca podpalił mieszkanie ofiary. - Wszystko wskazuje na to, że jego nazwisko znajduje się w pierwszym tomie akt - mówi jeden z oficerów policji.
Zabójca dusił, dźgał nożem i bił młotkiem 67-letniego emeryta z Tychów. 17 lat po tej zbrodni kryminalni zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zabójstwo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.