W kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju w sobotę doszło do silnego wstrząsu. Tego dnia ratownicy dotarli do dwóch z siedmiu górników, którzy pozostali pod ziemią, w niedzielę odnaleźli dwóch kolejnych. Niestety, obaj nie żyją.
- Ratownicy używają tzw. sprzętu zawałowego, czyli nożyc i poduszek rozporowych. Muszą być jednak bardzo ostrożni. Przy tak znacznym stężeniu metanu każda uwolniona iskra może spowodować wybuch. Skutki takiego zdarzenia byłyby katastrofalne - mówi o akcji w kopalni Zofiówka Paweł Wyciślok, przewodniczący Związku Zawodowego Ratowników Górniczych w Polsce.
- W naszych kopalniach węgiel wydobywa się coraz głębiej, a im głębiej, tym większe jest niebezpieczeństwo - mówi Robert Wnorowski, rzecznik prasowy Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.
Rok po wygranych przez PiS wyborach Jastrzębska Spółka Węglowa na dyrektora technicznego kopalni Budryk powołała nadsztygara oskarżonego o pomocnictwo do oszustwa na szkodę tego zakładu. Górnicza spółka awansowała go, wiedząc, że ma on sprawę karną. - To pokazuje, jak w ostatnim czasie obniżyły się standardy - mówi Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80.
Stypendium w wysokości 250 zł dla każdego ucznia klasy górniczej, który przez miesiąc nie był na wagarach, to nowy pomysł Jastrzębskiej Spółki Węglowej na przyciągnięcie do kopalń młodych pracowników. Czy w ten sposób uda się pozyskać dobrze wykwalifikowanych specjalistów?
Jastrzębska Spółka Węglowa chce kupić od australijskiej firmy Prairie Mining spółkę Karbonia, która posiada koncesję na wydobycie węgla w nieczynnej kopalni Dębieńsko w Czerwionce-Leszczynach.
Jastrzębska Spółka Węglowa powołała firmę, która ma zajmować się ochroną i sprzątaniem wszystkich jej zakładów. Na stanowisko prokurenta powołano Nikodema Matusiaka, syna posła PiS, który dwa lata wcześniej robił audyt w górniczej spółce. - Matusiak junior awansował zaledwie w trzy miesiące po zatrudnieniu w JSW - podkreślają pracownicy górniczego giganta.
Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi złożyła wniosek do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach o kolejną kontrolę emisji zanieczyszczeń w Koksowni Dębieńsko w Czerwionce-Leszczynach. Przedstawiciele organizacji mają zastrzeżenia do sposobu przeprowadzenia ostatniej kontroli, do której doszło w 2017 roku. Władze spółki JSW Koks, w skład której wchodzi koksownia, podkreślają, że zakład nie przekracza dopuszczalnych norm emisji.
Przedstawiciele Spółki Restrukturyzacji Kopalń poinformowali we wtorek, że weryfikacja wniosków o rekompensaty za utracone deputaty węglowe ma potrwać do końca lutego. Na decyzję czeka jeszcze 24 tys. osób.
Brak odpowiedniej liczby wagonów to jeden z powodów zmniejszonych dostaw węgla. Z takim problemem borykają się koksownie Arcelor Mittal, gdzie nie dojeżdża odpowiednia ilość węgla z Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Trzeci kwartał 2017 roku nie był tak dobry dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej, jak tego oczekiwali analitycy. Od lipca do września produkcja węgla oraz zysk były mniejsze niż miało to miejsce w poprzednim kwartale.
Poseł PiS Grzegorz Matusiak rok temu kierował audytem Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW), a teraz jego syn został kierownikiem działu rozwoju firmy należącej go górniczego giganta. Jej wiceprezesem jest były współpracownik parlamentarzysty. - PiS dotrzymuje obietnic wyborczych i konsekwentnie realizuje politykę prorodzinną - ironizuje Bogusław Ziętek, przewodniczący związku zawodowego Sierpień 80.
Waldemar S. pięć lat temu zgłosił, że 600 metrów pod ziemią miał wypadek, podczas którego zerwał ścięgno Achillesa. Prokuratura ustaliła jednak, że kontuzji nabawił się podczas gry w piłkę. Kilka dni temu Waldemar S. został dyrektorem największej kopalni Jastrzębskiej Spółki Węglowej. - Spełnia wymagania stawiane osobom zajmującym stanowiska kierownicze - twierdzi biuro prasowe górniczej spółki.
W czwartek wieczorem w Sejmie została przegłosowana ustawa o wypłacie 10 tys. zł jednorazowego ekwiwalentu w zamian za zrzeczenie się prawa do wypłaty deputatu węglowego. Rozwiązanie zgodnie krytykują związkowa "Solidarność" i posłowie PO.
Jastrzębska Spółka Węglowa przed swoją siedzibą zainstalowała stację do szybkiego ładowania samochodów. Posiadacze samochodów elektrycznych mogą załadować tu swoje pojazdy za darmo.
Mieszkańcy Czerwionki-Leszczyn domagają się jak najszybszego zamknięcia koksowni Dębieńsko. Obwiniają zakład o zwiększoną zachorowalność na raka.
Grupa Jastrzębskiej Spółki Węglowej w pierwszym półroczu 2017 r. osiągnęła zysk netto w wysokości 1 421 100 000 zł. Ratunkiem dla spółki okazało się duże odbicie cen węgla koksowego. Niepokoić może tempo realizacji inwestycji, które mają pozwolić na odbudowę frontów wydobywczych.
Plan zbudowania w kopalni Krupiński hydroelektrowni został przedstawiony podczas jednej z sesji odbywającej się w ramach International Mining Forum 2017 zorganizowanego przez Jastrzębską Spółkę Węglową. JSW wraz z partnerami podpisała list intencyjny w tej sprawie.
Nagroda, którą otrzymają wszyscy pracownicy Jastrzębskiej Spółki Węglowej, zostanie wypłacona do 4 września. Związkowcy wynegocjowali też podwyższenie dziennej stawki ekwiwalentu posiłków profilaktycznych z 14 do 19 zł.
W firmach należących do Jastrzębskiej Spółki Węglowej na stanowiska kierownicze bez konkursów powołano trzech współpracowników posłów PiS, do rady nadzorczej kolejnych weszli radni tego ugrupowania. - Poglądy polityczne oraz przynależność partyjna kandydatów nie mają żadnego znaczenia - zapewnia rzeczniczka JSW.
Kolejowa spółka, należąca do Jastrzębskiej Spółki Węglowej, ma nowy zarząd. Prezesem został asystent społeczny posła PiS i kandydat tej partii do sejmiku wojewódzkiego, a jego zastępcą właściciel siłowni. Odbyło się to bez konkursu. - W spółkach zależnych nie ma obowiązku przeprowadzania konkursów - wyjaśnia rzeczniczka prasowa JSW.
Nikodem Matusiak, syn znanego śląskiego posła PiS przez kilka miesięcy był członkiem rady nadzorczej państwowej spółki. - Nie pobierał za to wynagrodzenia - zaznacza rzecznik prasowy Węglokoksu, firmy zrzeszającej przedsiębiorstwa branży węglowej, hutniczej i energetycznej.
Podczas gdy europejskie górnictwo węgla kamiennego praktycznie przestaje istnieć, Jastrzębska Spółka Węglowa chwali się najgłębszym pokładem węglowym w Europie: w kopalni Budryk węgiel wydobywany będzie prawie 1,3 km pod powierzchnią ziemi.
Jastrzębska Spółka Węglowa zawarła porozumienia z Politechniką Śląską, Akademią Górniczo-Hutniczą oraz Zespołem Szkół Zawodowych nr 2 w Knurowie. Na ich podstawie studenci będą praktykować w kopalniach JSW, a absolwenci technikum i szkoły branżowej znajdą w nich pracę.
Do 2020 roku Polska Grupa Górnicza ma przeznaczyć na inwestycje 7,2 mld zł. Niewykluczone, że po złoża zamkniętej zabrzańskiej kopalni Makoszowy sięgną górnicy z sąsiedniego zakładu.
Sierpień 80 wzywa rząd do wycofania się z decyzji o likwidacji kopalni Krupiński w Suszcu. Związkowcy zwracają się premier Beaty Szydło i liczą na jej interwencję, jako córki górnika.
Prokuratura w Jastrzębiu Zdroju wszczęła śledztwo w sprawie rzekomego oszustwa, jakiego miał się dopuścić Waldemar S., były dyrektor jednej z kopalń. Zawiadomienie złożył prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW), natomiast zarząd tej firmy zatrudnił S. jako doradcę z pensją 17 tys. zł miesięcznie.
Firma z Marklowic wykonała w kopalni Borynia roboty warte ponad milion złotych. Nie byłoby w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że należy ona do żony górnika, który jest ojcem chrzestnym córki Józefa P. - najpierw dyrektora technicznego tej kopalni, a potem wiceprezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Tomasz Gawlik nie jest już prezesem Jastrzębskiej Spółki Węglowej, a Józef P. przestał być jego zastępcą. Pierwszego odwołała rada nadzorcza, drugi podał się do dymisji. "Wyborcza" ujawniła, że gdy starał się o stanowisko, zataił, że jest podejrzany o korupcję.
Kilkadziesiąt pracownic kopalni Krupiński oraz żon zatrudnionych tam górników we wtorek pojedzie do Warszawy z petycją do premier Beaty Szydło. Chcą, by premier ratowała kopalnię, która ma zostać zamknięta.
JSW zastanawia się nad budową kruszarni w celu zminimalizowania zagrożenia pożarowego w kopalni Borynia. "Wyborcza" ustaliła, że wiceprezes górniczej spółki ma zarejestrowany patent, jak to robić. A projektem ma się zająć firma zewnętrzna, w której pracuje drugi ze współwłaścicieli tego wynalazku.
Józef P. w zeszłym roku wystartował w konkursie na wiceprezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Złożył oświadczenie, że nie toczy się przeciwko niemu żadne postępowanie karne. Tymczasem prokuratura potwierdza, że w czerwcu 2012 r przedstawiono mu zarzuty brania łapówek.
Wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej został oskarżony o korupcję - ustaliła "Wyborcza". Według prokuratury przyjął od przedstawicieli firmy produkującej kleje dla górnictwa aż 25 łapówek o łącznej wartości ponad 110 tys. zł. - Zarząd spółki nic o tym nie wiedział - przyznała nam rzeczniczka JSW.
Główny inżynier kopalni Jas-Mos podczas gry w piłkę zerwał ścięgno Achillesa. Następnego dnia zgłosił, że urazu doznał pod ziemią. - Dzięki temu wyłudził odszkodowanie - uznał sąd. Kilka dni temu skazany inżynier został doradcą-koordynatorem biura zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Na podjęcie decyzji pracownicy kopalni Krupiński mają czas do 10 lutego. Mogą wybierać spośród kopalń należących do JSW.
Bliski współpracownik posła PiS Grzegorza Matusiaka został bez konkursu wiceprezesem Centralnego Laboratorium Pomiarowo-Badawczego. To spółka, która wchodzi w skład grupy kapitałowej Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Kilka miesięcy temu poseł Matusiak kierował audytem u węglowego giganta.
Według informacji przekazanych przez Mieczysław Kościuka, szefa Solidarności w kopalni Krupiński, we wtorek rozpocznie się kolejna akcja protestacyjna. Po każdej skończonej zmianie górnicy mają przez dwie godziny protestować w cechowni.
Czwartek to kolejny dzień górniczych protestów. O godz. 14 drogę nr 935 w Suszcu zablokują górnicy z kopalni Krupiński.
Liderzy trzech związków zawodowych z przeznaczonej do zamknięcia kopalni Krupiński wystosowali list otwarty do Grzegorza Matusiaka, posła PiS. "Potraktował Pan swoją misję poselstwa jako odskocznię do kariery politycznej tym samym stając się zaprzeczeniem tzw. "dobrej zmiany" - napisali.
Podczas czwartkowego walnego zgromadzenia akcjonariuszy Jastrzębskiej Spółki Węglowej zapadła decyzja o przekazaniu kopalni Krupiński do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. W praktyce oznacza to likwidację zakładu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.