Jan Kawulok, śląski radny PiS, drugi raz zdał maturę z matematyki. Podczas poniedziałkowej sesji sejmiku odczytano list z gratulacjami, które napisała Urszula Bauer, śląska kurator oświaty.
Gerard Weychert, członek PiS, opublikował na Facebooku, a także wysłał do Jarosława Kaczyńskiego list, w którym przestrzega przed Andrzejem Matusiakiem, radnym PiS z Jastrzębia-Zdroju. - On jest podły, a jego mottem jest zemsta - twierdzi Weychert.
Zgodnie z zapowiedzią ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego do końca 2017 roku górniczy emeryci mają dostać 10 tys. zł rekompensaty za utracone deputaty. - Górnicy mają za 10 tys. srebrników zlikwidować swój ekwiwalent węglowy - podsumował ministerialny projekt poseł Krzysztof Gadowski z Platformy Obywatelskiej.
Byłe policjantki oraz żony i wdowy po mundurowych napisały pełne emocji listy do wszystkich pierwszych dam. Poprosiły w nich o zmianę drakońskich zapisów ustawy dezubekizacyjnej obniżającej emerytury funkcjonariuszom, którzy zaczynali kariery w czasach PRL-u. - Nie byłyśmy katami i oprawcami - podkreślały. Agata Kornhauser-Duda jako jedyna im nie odpowiedziała.
W kilkunastu miastach województwa śląskiego w niedzielę o godz. 19 KOD chce demonstrować przed budynkami sądów. Podobne akcje zapowiedział w całej Polsce. To protest przeciwko prezydenckim propozycjom w sprawie Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa.
- O ile określenie Małopolska nikogo nie wyklucza, to Śląsk dzieli się na tych, którzy czują się Ślązakami, i tych, których ta tożsamość nie dotyczy, jak choćby większość mieszkańców Bielska-Białej czy Częstochowy - mówi Rafał Matyja, autor koncepcji IV Rzeczypospolitej, który kilka lat temu zamieszkał w Bielsku-Białej
Nagranie muzułmanów modlących się na chodniku pojawiło się na Twitterze. Widać, jak odmawiają salat, rytualną modlitwę. "To u mnie pod oknem" - napisała internautka, która wrzuciła filmik do sieci.
Resort środowiska pytany, co robi, by ratować pszczoły masowo ginące w Polsce, chwali się broszurą wydaną kilka lat temu i odpisuje, że to w zasadzie nie jego sprawa i zająć problemem powinien się ktoś inny.
Jan Kawulok, radny PiS w sejmiku województwa, złożył wniosek o odwołanie marszałka województwa.
Spór o dekomunizację ulic i przestrzeni publicznej z Jerzym Ziętkiem w roli głównej o stanie śląskiej duszy mówi więcej, niż na pierwszy rzut oka nam się wydaje
W sali koncertowej Szkoły Muzycznej w Żywcu miało się odbyć spotkanie z legendą opozycji , Henryką Krzywonos-Strycharską. Tuż przed spotkaniem okazało się, że szkoła jest zamknięta.
Radni sejmiku zdecydowali w czwartek, że będą przed sądem bronić zmian w statucie Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Chce je zablokować wojewoda.
Podwładni wojewody wysłali do wszystkich miast w regionie pisma, z których wynika, że mają one podać koszty usunięcia pomników, które podpadają pod tzw. ustawę dekomunizacyjną. Prezydent Katowic odmawia podania wyliczeń w sprawie pomnika Jerzego Ziętka.
Jeśli słyszę, że ktoś jest "kontrowersyjny", wiem, że ten ktoś z jakichś powodów jest podejrzany. W katechizmie politycznym PiS-u wszyscy spoza ich kręgu są "kontrowersyjni". A Ślązacy, przez sam fakt, że tu się urodzili, są "kontrowersyjni"; nie mają wszystkich praw podstawowych, za to słabą wrażliwość na polski nacjonalizm i lubią przyglądać się, jak stuprocentowi Polacy wygłupiają się.
Wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński na piątkowym posiedzeniu Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Katowicach przedstawił założenia rządowego Programu dla Śląska. Dotyczą one m.in. inwestycji związanych z transportem oraz ograniczeniem niskiej emisji. Część członków WRDS była jednak krytyczna wobec założeń programu.
Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości, w środę rano zaatakował w radiowej Trójce prezydenta Andrzeja Dudę. Powiedział, że odrzucił on dobre regulacje i trudno mu będzie przygotować teraz takie, które wszystkich zadowolą.
Młodzi informatycy, którzy studiują i pracują w Katowicach, stworzyli aplikację, która sprawdza, czy tekst jest napisany prostym językiem. Na naszą prośbę przeanalizowali wypowiedzi posłów obecnej kadencji. Okazało się, że najbardziej zrozumiale wypowiadają się politycy PO oraz Nowoczesnej. Najgorzej wypadają PiS oraz posłowie z koła Wolni i Solidarni.
Dziesiątki tysięcy ludzi na ulicach polskich miast to bardzo wyraźny sygnał, że obywatele oczekują, że na straży ich praw będą stały niezależne sądy i niezawiśli sędziowie. Ważne, że udało się tak jednoznacznie przypomnieć to politykom, a także samym sędziom. Być może za jakiś czas dopiero przekonamy się, jak głębokie efekty przyniósł ten obywatelski zryw ostatniego tygodnia - mówi prof. Tomasz Pietrzykowski, prawnik, prorektor Uniwersytetu Śląskiego.
- Nie ustępujmy, nie marnujmy entuzjazmu ludzi. Budowaliśmy wolną Polskę z wielkim trudem, niektórzy poświęcili temu całe swoje życie. Nie wolno nam tego zaprzepaścić - mówi Grażyna Staniszewska*.
Data 24 lipca 2017 roku bez wątpienia przejdzie do najnowszej historii Polski. Tego dnia bowiem stało się kilka rzeczy ważnych. Przede wszystkim prezydent Andrzej Duda wetując ustawy o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa uzyskał podmiotową pozycję w polskiej polityce. Przestał być notariuszem pomysłów PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Od tej chwili szeroko rozumiany obóz prawicy będzie zupełnie inny niż do tej pory.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział w poniedziałek rano zawetowanie ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa, ale pod Sąd Okręgowy w Katowicach wieczorem znów przyszli protestujący. Wyświetlono film przypominający demonstracje, które doprowadziły do weta prezydenta.
Maciej Psych Smykowski, aktywista z Katowic, dostał wezwanie do zapłaty prawie 10 tys. zł za to, że rzekomo uniemożliwiał wycinkę drzew w Puszczy Białowieskiej.
- Spółki energetyczne same nie udźwigną finansowo tego ogromnego ciężaru, jakim jest ratowanie górnictwa. Koszty zostaną przerzucone na przeciętnego Kowalskiego, który będzie po prostu więcej płacił za prąd - mówi Robert Tomaszewski, analityk do spraw gospodarczych z portalu Polityka Insight.
W niedzielę po raz kolejny przed Sądem Okręgowym w Katowicach zebrały się tysiące osób. Opowiadali o powodach, dla których zdecydowali się wziąć udział w proteście.
Po raz kolejny przed Sądem Okręgowym w Katowicach w niedzielę zebrało się kilka tysięcy osób. - Już widać, że mur się kruszy, posłowie PiS nie są już tacy pewni siebie - mówiła Agata Otrębska, przedstawicielka organizacji pozarządowych.
"Panie Jarosławie, naród jest z Panem i walczy z kanaliami" - taki wpis na swoim profilu w portalu społecznościowym zamieścił Dariusz Domański, śląski wicekurator oświaty. - To po prostu nie przystoi - ocenia prof. Katarzyna Popiołek, psycholog.
W nocy Senat przyjął głosami PiS ustawę o Sądzie Najwyższym. W głosowaniu nie wziął udziału senator z Katowic Leszek Piechota. Grozi mu nawet wyrzucenie z PO. - Nie ma usprawiedliwienia jego nieobecności - przekazał nam senator Bogdan Klich.
Śląsk się obudził. W czwartek wieczorem przed katowickim sądem zgromadziło się ponad cztery tysiące osób protestujących przeciwko zmianom w wymiarze sprawiedliwości. Były okrzyki, łzy wzruszenia oraz wiara, że prezydent Andrzej Duda skorzysta z prawa weta. - Nie podpisuj - prosili demonstranci.
Maria Nowak, była posłanka PiS, nie zostanie kierownikiem nowej delegatury NFZ w Piekarach Śląskich. Konkurs na to stanowisko zakończył się bez rozstrzygnięcia.
Katowicka prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zawarcia przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń niekorzystnych umów w zakresie obsługi prawnej. - Nikomu nie przedstawiono zarzutów - zastrzegają prokuratorzy.
Prezydium Okręgowej Rady Adwokackiej w Katowicach przyjęło uchwałę, w której apeluje do prezydenta Andrzeja Dudy, aby w sprawach przepisów dotyczących wymiaru sprawiedliwości skorzystał z prawa weta. - Zagrażają konstytucyjnej zasadzie trójpodziału władzy - piszą śląscy adwokaci.
Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów zapowiada, że jeśli nowe prawo wejdzie w życie bez większych zmian, to mieszkańcy województwa śląskiego zapłacą za wodę o 20 proc. więcej.
W czwartek wieczorem przed Sądem Okręgowym w Katowicach odbędzie się kolejny protest przeciwko planowanym przez PiS zmianom w wymiarze sprawiedliwości. Spodziewany jest tłum demonstrantów. Początek o godz. 21.
Do konkursu na szefa nowej delegatury śląskiego NFZ w Piekarach Śląskich zgłosiło się czworo kandydatów. Fundusz sprawdza, czy wszyscy spełniają wymogi formalne konkursu. Otwarcie delegatury dla ubezpieczonych już za dwa tygodnie. Czy jej szefową zostanie była posłanka PiS Maria Nowak? Choć nigdy nie pracowała w ochronie zdrowia, twierdzi, że się nadaje.
We wtorek o godz. 21 pod katowickim Sądem Okręgowym przeciwnicy zmian w prawie zebrali się by ustawić łańcuch światła. Przyszło niemal 1000 osób.
- Wolny naród zwycięży nad ciemnym ludem. Jesteśmy wolnym narodem, który pragnie światła. Dziękuję wam, że nie jest wam wszystko jedno - mówił we wtorek wieczorem przed Sądem Okręgowym w Katowicach sędzia Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów "Iustitia".
"Jako prawnicy oraz przedstawiciele jednostek uczestniczących w kształceniu studentów - przyszłych prawników - wyrażamy głębokie zaniepokojenie wprowadzanymi ostatnio zmianami ustawodawczymi w polskim sądownictwie, w szczególności zmianami proponowanymi w poselskim projekcie ustawy o Sądzie Najwyższym" - napisali we wspólnym stanowisku dziekani wydziałów prawa dziewięciu polskich uczelni. Pod apelem podpisał się także prof. Czesław Martysz, dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego.
Komitet Obrony Demokracji we wtorek wieczorem, podobnie jak w niedzielę, zapali pod siedzibą Sądu Okręgowego w Katowicach świece na znak protestu przeciw projektowi ustawy PiS, która uderza w niezależność Sądu Najwyższego. - Światłem chcemy odpędzić widmo złej reformy sądownictwa, która pozbawi nas prawa do apolitycznych, wolnych od nacisków sądów - podkreślają organizatorzy.
- Propozycja, która została państwu przedstawiona, jest m.in. propozycją, którą zgłaszają do nas właśnie samorządy - mówiła w Sejmie o pomyśle stworzenia Funduszu Dróg Samorządowych premier Beata Szydło. Związek Miast Polskich właśnie skrytykował ten pomysł. - Większość pieniędzy pozyskanych z nowo wprowadzonej opłaty trafi do Budżetu Państwa, podczas gdy w debacie publicznej opłata przedstawiana jest jako nowe źródło wpływów dla samorządów - podkreśla ZMP
67-letnia Maria Nowak, była posłanka PiS z Chorzowa, wystartowała w konkursie na kierownika nowej delegatury śląskiego NFZ w Piekarach Śląskich, choć ze zdrowiem nie ma nic wspólnego. Złośliwi mówią nawet, że delegaturę utworzono specjalnie dla niej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.