W szpitalach trwa gorączkowe liczenie. Na polecenie ministra zdrowia trzeba obliczać nowe pensje pielęgniarkom. Minister zagwarantował im bowiem w lipcu, że od września podwyżki, które wywalczyły sobie trzy lata temu, zostaną w znacznej części wliczone do podstawy wynagrodzenia.
Z powodu podwyżek płac dla lekarzy specjalistów i tzw. lojalek w wielu śląskich szpitalach może być kłopot z obsadą dyżurów na wszystkich oddziałach. Jeśli NFZ nie potraktuje ich ulgowo, będą zamykane.
Najwyższa Izba Kontroli publikuje raport z kontroli w powiatach, które wydzierżawiły swoje szpitale spółce Centrum Dializa z Sosnowca. Najwięcej dostało się Pszczynie. Kiedy się czyta, że starosta nie czytał, co podpisuje, trudno się temu dziwić.
- Nasza sytuacja finansowa jest dramatyczna, ale naszych głosów nikt nie słucha. Jedyne wyjście to protest - mówi Mariusz Wołosz, wiceprzewodniczący Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego.
Od 1 września oddział neurologii w Beskidzkim Centrum Onkologii w Bielsku-Białej będzie nieczynny. Dyrektor Lech Wędrychowicz twierdzi, że nie ma specjalistów. Krytycy twierdzą, że za mało się stara, by ich znaleźć.
Na badanie w pracowni tomografii komputerowej w trybie pilnym pacjenci z terenu województwa śląskiego wciąż muszą czekać aż półtora miesiąca, a na rezonans magnetyczny w trybie pilnym czeka się ponad pół roku!
Śląski NFZ ogłosił rokowania w sprawie kontraktu na leczenie w szpitalu w Pszczynie. W poniedziałek pszczyńskie starostwo złożyło ofertę.
"W Ministerstwie Zdrowia szukamy najzdolniejszych młodych analityków, którzy chcieliby nam pomóc znaleźć Świętego Graala efektywności w systemie ochrony zdrowia" - napisał kilka dni temu na Twitterze wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.
Od początku roku na terenie województwa śląskiego zawieszono już działalność kilkunastu oddziałów szpitalnych. Główny powód to brak lekarzy. Zamkniętych oddziałów może być jednak jeszcze więcej, bo zabraknie też pielęgniarek.
Dwa tygodnie po zamknięciu szpitala w Pszczynie jego pacjenci nadal nie mają dostępu do dokumentacji medycznej. To wielu z nich uniemożliwia kontynuowanie leczenia w innych placówkach. W sprawę wkroczył rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec.
Tylko duże szpitale dostały dobre ryczałty na leczenie. Średnie i małe mają je za niskie. To wpędza je w długi. Tak twierdzą dyrektorzy skupieni w Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego. W czwartek ze skargą jadą do ministra.
- Przyjechaliśmy do Izraela razem z białaczką, ale wrócić chcę sam - napisał na facebookowym profilu 25-letni Oskar Padok. W Polsce w grę wchodziło już tylko hospicjum, w Izraelu ma szansę na nowatorską terapię. Pomoc płynie z wielu stron, leczenie jest jednak niezwykle kosztowne.
Mieszkańcy Pszczyny nie ustają w walce o swój szpital. Czwartkowy protest zakończył się niespodziewanie. Czy to tylko kolejna gierka NFZ-u, czy może przełom w sprawie?
Przejęty przez powiat szpital w Pszczynie nie będzie miał kontraktu z NFZ. Fundusz odrzucił jego ofertę. To w praktyce oznacza likwidację szpitala. Starosta jedzie do ministra w nadziei, że go jeszcze uratuje.
Śląski NFZ rozstrzygnął konkurs na leczenie szpitalne w Goczałkowicach-Zdroju - szpital uzdrowiskowy dostanie kontrakt na reumatologię. Kontrakt otrzymały także oddziały geriatrii i dermatologii w Katowickim Centrum Onkologii.
Szpital w Pszczynie został zamknięty - ogłosiła w piątek po południu spółka Centrum Dializa. Starostwo powiatowe, które jest w trakcie przejmowania szpitala, stanowczo zaprzecza.
Od 20 marca trwa spór śląskiego NFZ-u, spółki Centrum Dializa oraz starostwa powiatowego w Pszczynie o szpital w Pszczynie. Kto dostanie od NFZ-u kontrakt?
NFZ ogłosił konkurs na uzyskanie kontraktu na świadczenie opieki medycznej w powiecie pszczyńskim. Konkurs ma charakter otwarty.
Śląski NFZ musiał przedłużać termin składania ofert, bo żadna poradnia rodzinna z terenu województwa nie zgłosiła się do konkursu na koordynowaną opiekę nad pacjentem. Powód: mimo ostrzeżeń fundusz postawił lekarzom absurdalne warunki.
Konkurs na leczenie zębów w dentobusie śląski NFZ rozstrzygnął jeszcze w marcu, ale mobilny gabinet dotąd nie wyjechał w trasę.
Śląski NFZ ogłosi konkurs dla oddziału reumatologii w szpitalu Uzdrowisko Goczałkowice-Zdrój. Będą także dodatkowe konkursy dla innych oddziałów wojewódzkich, które zostały bez kontraktów, między innymi dla endokrynologii w Rybniku.
Kto leci za granicę, a nie zdążył wyrobić sobie karty EKUZ uprawniającej do darmowego leczenia poza granicami, od poniedziałku do piątku może to zrobić tuż przed startem samolotu na lotnisku w Pyrzowicach.
Śląski NFZ obliczył nowe ryczałty dla szpitali, które znalazły się w tzw. sieci. Wiele placówek ma teraz mniej pieniędzy, a te, które dostały więcej, wcale nie są pewne, czy opłaca im się leczyć więcej chorych.
Pacjenci z wirusowym zapaleniem wątroby typu C mogliby mieć na Śląsku nieograniczony dostęp do leczenia terapią bezinterferonową, która pomaga szybko pozbyć się wirusa z organizmu. Nie zawsze się tak dzieje, bo lekarze przedkładają interes szpitala ponad dobro chorych.
Choć do konkursu na leczenie dzieciom zębów w dentobusie zgłosił się tylko jeden gabinet, śląski NFZ nie unieważnił postępowania i przyznał mu kontrakt.
Śląski NFZ wydał oświadczenie, w którym zapowiada, że kontrakty na oddział chorób wewnętrznych w szpitalu spółki Vito-Med w Gliwicach na Radiowej oraz na izbę przyjęć zostaną przedłużone o trzy miesiące.
Śląski NFZ prawdopodobnie unieważni konkurs na świadczenia stomatologiczne dla dzieci i młodzieży w dentobusie, bo wpłynęła tylko jedna oferta. Nie ma się co dziwić. Dentyści od początku krytykowali ten pomysł.
Śląski NFZ ostatecznie odmówił wczoraj ogłoszenia konkursu dla oddziału chorób wewnętrznych w szpitalu Vito-Med w Gliwicach. To praktycznie przesądza o upadku szpitala, który ma jeden z lepszych w województwie oddziałów udarowych. Do jego uratowania, a tym samym ratowania chorych z udarem, wystarczyłoby kilka milionów. Fundusz twierdzi, że nie ma takich pieniędzy. Trudno w to uwierzyć.
Kryzys na pediatrii. Lekarze odchodzą, a pieniędzy coraz mniej, bo od października NFZ płaci 100 procent tylko wtedy, kiedy dziecko jest leczone co najmniej cztery dni. - Mamy na siłę trzymać dzieci w szpitalu? Przecież to absurd! - denerwują się pediatrzy.
Pięć szpitali podległych marszałkowi województwa śląskiego twierdzi, że śląski NFZ zaproponował im za mało pieniędzy za nadwykonania za okres od stycznia do września zeszłego roku. Spór dotyczy łącznie 7,5 mln zł. Sprawa może skończyć się w sądzie.
W szpitalu w Pszczynie wciąż brakuje na dyżurach lekarzy i pielęgniarek. Nadal nie ma toalet dla niepełnosprawnych. Szpital prawie wszystkiemu zaprzecza.
Po konkursie z 2011 roku na leczenie dla szpitali wybuchł tak wielki skandal, że NFZ przez siedem lat odkładał rozpisanie kolejnego. Odbywa się on dopiero teraz, ponieważ fundusz chce w niektórych specjalnościach drastycznie zmniejszyć liczbę szpitali, którym przyzna kontrakty. Czy i tym razem skończy się to awanturą?
Więcej pieniędzy nie rozwiąże wszystkich problemów. Wciąż trzeba się mierzyć z banalnymi przeszkodami. Jak wprowadzaliśmy elektroniczne sprawozdania dla aptek, to aptekarze skarżyli się, że przez komputery będą zużywać więcej prądu i urosną im koszty.
Brakuje nam lekarzy. W szpitalach coraz trudniej układać grafiki dyżurów. Czy w tej sytuacji powinniśmy jeszcze wysyłać lekarzy do pracy w izbach wytrzeźwień? Czy nie wystarczyłoby, gdyby ich pacjentami zajęli się ratownicy?
We wtorek wszyscy chyba dziennikarze w regionie, którzy zajmują się zdrowiem, otrzymali od znanej agencji public relations maila z przejmującą historią 28-letniej niepełnosprawnej Kasi.
Śląski NFZ zapewnia, że wprowadził już do systemu informatycznego dane o wszystkich umowach na leczenie zawartych na ten rok ze szpitalami i poradniami. To sprawia, że nie ma więc już przeszkód w wydawaniu zielonych kart.
Śląski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia rozpoczął wczoraj doraźną kontrolę w Beskidzkim Centrum Onkologii w Bielsku-Białej. Urzędnicy funduszu sprawdzają, czy w szpitalu działa izba przyjęć po tym, jak jego dyrektor zapowiedział, że ją zlikwiduje. Szpitalowi grożą za to kary i odebranie części ryczałtu na leczenie.
1 stycznia wchodzi w życie nowelizacja tzw. rozporządzenia koszykowego, która ograniczy liczbę szpitali wszczepiających endoprotezy. Kontrakty stracą dwa: Euromedic w Katowicach oraz Biel-Med w Bielsku-Białej.
Rezydenci z Beskidzkiego Centrum Onkologii chcieli dyżurować na izbie przyjęć we dwójkę, bo jest tam dużo pracy. Dyrektor Lech Wędrychowicz odmówił. - Dwa razy zero jest zero - wytłumaczył. Teraz izby nie będzie. Powstaje za to dział obsługi pacjenta, w którym pielęgniarki będą "segregować dokumentację". Jak już ją posegregują, zajrzą do niej specjaliści i ocenią, czy chory nadaje się do szpitala. Strach pomyśleć, czym to się może skończyć.
Mimo ostrej krytyki Ministerstwo Zdrowia doprowadziło do powstania sieci szpitali. Na Śląsku weszło do niej 71 spośród ponad 140 placówek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.