Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej nadal prowadzi śledztwo w związku z grudniową katastrofą w Szczyrku. Śledczy przesłuchali już 73 świadków. Sąd nie zgodził się na kolejne przedłużenie aresztu oskarżonym.
Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej nadal prowadzi śledztwo w związku z grudniową katastrofą w Szczyrku. Śledczy mają już opinie biegłych z zakresu budownictwa, gazownictwa, geologii i geodezji.
Prokuratura wystąpi o tymczasowy areszt dla trojga mężczyzn zatrzymanych w związku ze śledztwem dotyczącym katastrofy w Szczyrku. Niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Na polecenie Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej funkcjonariusze policji zatrzymali w środę trzy osoby w związku ze śledztwem dotyczącym katastrofy w Szczyrku, w której zginęło 8 osób.
Prokuratura wydała ciała ofiar katastrofy w Szczyrku rodzinom. Pogrzeb wszystkich ośmiu osób odbędzie się w czwartek.
Prokuratura potwierdziła, że istnieje związek pomiędzy zawaleniem się domu w Szczyrku a wykonywanymi w pobliżu pracami budowlanymi. Na razie nie jest możliwy pochówek ofiar, nie da się zidentyfikować ciał bez wykonania badań genetycznych.
Szczyrk jest pogrążony w żałobie po wybuchu gazu. Zginęło osiem osób z szanowanej i dobrze znanej rodziny Kaimów.
Takiej tragedii Szczyrk nie pamięta. Po wybuchu gazu z trzykondygnacyjnego domu zostały dwa metry gruzu. Zginęło pod nimi osiem osób. Miasto pogrążyło się w żałobie.
- To ogromna tragedia dla nas wszystkich - mówi bielski starosta Andrzej Płonka. Starostwo zapowiada, że będzie partycypować w kosztach usunięcia gruzu i zastanowi się nad dalszą pomocą dla miasta i rodziny dotkniętej tragedią.
Wybuch gazu w Szczyrku. W wybuchu gazu w budynku przy ul. Leszczynowej 6 w Szczyrku zginęło osiem osób. Co mogło być przyczyną tragedii?
Wybuch gazu w Szczyrku. Służby ratunkowe pracujące na miejscu tragedii w Szczyrku poinformowały o znalezieniu czterech osób dorosłych i czwórki dzieci
Wybuch gazu w Szczyrku. Sprawą wybuchu i zawalenia się budynku w Szczyrku będzie zajmowała się Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej. - Na razie poza oględzinami wydobytych zwłok nie przeprowadzamy żadnych czynności - mówi Agnieszka Michulec, rzeczniczka prokuratury.
Trzykondygnacyjny budynek złożył się po eksplozji gazu jak domek z kart, pod gruzami zginęło osiem osób, w tym czworo dzieci
Dwie osoby zostały ranne w środowym wybuchu gazu. Jedna z nich ma poważne poparzenia
Nad ranem w bloku przy ulicy Samsonowicza w Katowicach doszło do wybuchu gazu. Siła wybuchu była tak duża, że w mieszkaniu wyleciały szyby z okien. Ciężko ranna została jedna osoba.
Butla z gazem wybuchła w jednym z mieszkań przy ul. Wolności 110 w Rudzie Śląskiej. Poparzone zostały dwie osoby.
Nadal liczone są straty po sobotnim wybuchu gazu przy ul. Katowickiej. Mieszkańcy, których dotknęła tragedia nie są jednak sami. Z pomocą ruszyło Stowarzyszenie Liga Kobiet Nieobojętnych, które uruchomiło subkonto, na które można wpłacać pieniądze na rzecz poszkodowanych rodzin.
W poniedziałek być może zapadnie decyzja o tym, czy lokatorzy kamienicy w Bytomiu będą mogli wrócić do swoich mieszkań. Władze Bytomia poinformowały, że poszkodowani mogą odbierać zasiłki.
Kamienica przy ul. Katowickiej w Bytomiu, w której w sobotę doszło do wybuchu gazu, nie nadaje się do zamieszkania - uznały służby. Władze Bytomia zapewniły lokatorom tymczasowe schronienie w hostelu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.