Onkochusty, wymyślone przez Grażynę Koniorczyk, pacjentkę katowickiej kliniki przy ul. Ceglanej, stały się dla chorych kobiet czymś więcej niż nakryciem głowy. Dodają nadziei. Kiedy zapas chust zaczął topnieć, a szpital nie kwapił się do przygotowania nowej kolekcji, chore zaczęły bić na alarm.
W czwartek, 17 marca, podczas sesji Rady Miasta jednogłośnie przyjęto uchwałę dotyczącą apelu do rządu RP w sprawie wydzielenia gliwickiego Centrum Onkologii od struktur Instytutu Onkologii w Warszawie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.