Od momentu przejęcia Opla przez francuski koncern PSA produkcja samochodów w zakładzie w Gliwicach jest coraz mniejsza. W 2019 roku spadła poniżej 100 tysięcy samochodów.
Pracownicy fabryki Opla boją się, że przeniesienie ich do nowej spółki będzie wiązało się z pogorszeniem warunków pracy i płacy. Pracodawca jednak dementuje informacje związków w tej sprawie.
Niemiecki dziennik "Handelsblatt" poinformował, że pracownicy zakładu Opla w Gliwicach, którzy będą chcieli utrzymać miejsce pracy, zostaną przeniesieni do nowej spółki i zatrudnieni na gorszych warunkach. Przedstawiciele koncernu dementują te doniesienia.
Koncerny Fiat Chrysler i Peugeot-Citroen (do którego należy też m.in. Opel) uzgodniły warunki fuzji, która ma stworzyć czwartą potęgę motoryzacyjną świata. Co oznacza to dla pracowników śląskich zakładów obu firm?
Przedstawiciele związków zawodowych działających w fabryce Opla w Gliwicach otrzymali od dyrekcji zakładu pismo informujące o "zamiarze przeprowadzenia przymusowych zwolnień grupowych". Miałyby one objąć grupę ok. 100 pracowników.
Ponad 1 mld zł ma kosztować budowa nowego zakładu Opla w Gliwicach. W fabryce od 2021 roku produkowane będą samochody dostawcze.
Władze francuskiego koncernu PSA, do którego należy marka Opel, poinformowały niedawno, że najnowszy model Astry nie będzie już produkowany w Gliwicach. Produkcja popularnego samochodu może wrócić do śląskiego zakładu za sprawą brexitu
Zarząd gliwickiej fabryki Opla ogłosił kolejny, czwarty w ostatnich dwóch latach, program dobrowolnych odejść. Jak mówią władze koncernu, jest on spowodowany koniecznością dostosowania produkcji do sytuacji na rynku sprzedaży samochodów.
Władze koncernu PSA (Peugeot-Citroen) poinformowały, że nowa generacja Opla Astry nie będzie już produkowana w Gliwicach. Od 2021 r. produkcja modelu zostanie przeniesiona do fabryki Russelsheim w Niemczech.
W tyskiej fabryce Opla może dojść do protestów. Związkowcy skarżą się na fatalne warunki pracy i łamanie praw pracowniczych. Władze zakładu odpierają te zarzuty.
Od momentu przejęcia Opla przez francuski koncern PSA produkcja samochodów w zakładzie w Gliwicach systematycznie spada. Co za tym idzie, redukowane jest też zatrudnienie. Szansą na poprawę sytuacji byłoby rozpoczęcie produkcji nowego modelu samochodu, ale koncern nie ogłosił jeszcze takich planów.
Grupa PSA uruchomiła w czwartek produkcję silnika PureTech w fabryce w Tychach. Linia produkcyjna kosztowała 250 mln euro
Już za półtora miesiąca w tyskiej fabryce Opla rozpocznie się produkcja benzynowego silnika PureTech. Rocznie będzie ich tam powstawać 460 tys. - Dzięki uruchomieniu produkcji nowego silnika zapewnimy zakładowi stabilną przyszłość na wiele lat - podkreślają władze koncernu.
Z trzeciego ogłoszonego w tym roku w fabryce Opla w Gliwicach programu dobrowolnych odejść ma skorzystać około 170 pracowników. Kolejnych 200 osób przeniesionych zostanie do fabryki koncernu w Tychach. Taka decyzja władz Opla budzi spore wątpliwości przedstawicieli związków zawodowych.
30 pracowników gliwickiego Opla, oddelegowanych do pracy w niemieckim zakładzie koncernu w Russelsheim, kilka dni temu zostało wyrzuconych z hotelu, w którym byli zakwaterowani. Ich rzeczy osobiste trafiły do worków na śmieci. Przedstawiciele Opla wyjaśniają, że przyczyną wymeldowania pracowników było nieporozumienie pomiędzy wynajętym przez firmę biurem podróży a hotelem.
Władze francuskiego koncernu PSA ogłosiły, że od przyszłego roku w tyskiej fabryce Opla rozpocznie się produkcja benzynowego silnika PureTech. Dzięki tej decyzji zakład zostanie "wskrzeszony". W ostatnich latach większość jego pracowników została bowiem oddelegowana do pracy w gliwickiej fabryce koncernu.
Część pracowników Opla w Gliwicach oddelegowanych kilka tygodni temu do pracy w zakładach w Niemczech narzeka na warunki zakwaterowania. W swoich kwaterach natrafili m.in. na brud i pleśń. Władze Opla podkreślają, że pracownicy zostali już przeniesieni do innych lokali.
Związkowcy z "Sierpnia 80" napisali list do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym zwracają uwagę na trudną - ich zdaniem - sytuację śląskich zakładów Opla i Fiata. Według związkowców zakładom tym grozi likwidacja
Gliwicki Opel w 2017 roku zanotował duży spadek produkcji samochodów. Z taśm fabryki wyjechało ich aż 18 proc. mniej aut niż w rekordowym 2016 roku. W najbliższych miesiącach ten wynik może być jednak jeszcze słabszy - od poniedziałku zakład rezygnuje z trzyzmianowego systemu pracy.
Władze gliwickiej fabryki Opla jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia poinformowały pracowników o wprowadzeniu programu dobrowolnych odejść. Pracownicy z najdłuższym stażem mogą liczyć na odprawę wynoszącą równowartość ich kilkunastomiesięcznych wynagrodzeń. Niebawem w zakładzie zostanie również zlikwidowany trzyzmianowy system pracy.
Nowy właściciel firmy Opel, francuski koncern PSA, ogłosił kilka tygodni temu program restrukturyzacji niemieckiej marki. Nie przewidziano w nim masowych zwolnień pracowników, ale część załogi zakładu Opla w Gliwicach boi się o przyszłość. Pracownicy narzekają na brak konkretnych informacji o dalszych planach wobec fabryki.
Do poważnej awarii doszło w środę wieczorem w fabryce Opla w Gliwicach. Produkcja zakładu została wstrzymana, a pracownicy dostali wolne do przyszłego tygodnia.
Za 2,2 mld euro francuski koncern motoryzacyjny kupił od General Motors firmę Opel. - Przyszłość naszych zakładów to wielka niewiadoma - alarmują związkowcy.
Informacja o możliwości przejęcia Opla przez francuski koncern PSA obiegła światowe media w środę. Związkowcy z Sierpnia 80 są oburzeni, że pracownicy o możliwym przejęciu dowiadują się z mediów. Domagają się także spotkania załogi z przedstawicielem rządu.
Takiej sprawy jeszcze nie było. Mieszkaniec Tychów pozwał koncern General Motors Poland. Twierdzi, że opel, którego kupił, ma wadę konstrukcyjną zagrażającą życiu użytkowników. Sprawą zainteresował się już Transportowy Dozór Techniczny.
W gliwickiej fabryce Opla ruszyła produkcja nowej Astry z przeznaczeniem na rynki Australii i Nowej Zelandii.
W piątek 6 maja minęła dwudziesta rocznica wyboru Gliwic na lokalizację zakładu produkcyjnego General Motors. Z tej okazji w gliwickim Ratuszu odbyło się okolicznościowe spotkanie, w którym udział wzięły osoby odpowiedzialne za inwestycję sprzed dwóch dekad. Wszyscy zgodnie podkreślali, że fabryka Opla miała ogromny wpływ na rozwój ekonomiczny miasta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.