Dariusz M. - były już dyrektor szkoły podstawowej nr 5 w Zawierciu - odpowiada przed sądem za zlecanie pobicia i podpalenia samochodów Andrzeja K. z Będzina. Mężczyzna spotykał się z żoną dyrektora.
Rybnik przegrał w sądzie z Kamienną Górą. Roszczenia w sprawie Systemu Identyfikacji Wizualnej zostały uznane za bezpodstawne i oddalono apelację śląskiego samorządu.
W Sądzie Okręgowym w Koszalinie rozpoczął się proces Przemysława K. oskarżonego m.in. o uprowadzenie w wakacje w 2023 r. 11-letniej Wiktorii z Sosnowca. Rozprawy odbywają się z wyłączeniem jawności. Mężczyźnie grozi do 20 lat więzienia.
Lokal otworzyłem, bo w mojej ocenie stan prawny mi na to pozwalał - powiedział przed sądem Marcin Koza z Rybnika. Prokuratura oskarżyła go o sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia w czasie pandemii koronawirusa. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Sąd Najwyższy oddalił kasację lidera kibolskiego gangu Psycho Fans oraz kilku współpracujących z nim pseudokibiców Ruchu Chorzów. To oznacza, że zasądzone im kary więzienia są niepodważalne.
- Przed klubem Salome w trakcie bójki ktoś pchnął nożem Dominika K., ale nie wiem, kto to zrobił. Rozdzielałem uczestników bijatyki, na pewno nie było tam oskarżonego - zeznał w piątek w sądzie Dawid P., trenujący boks i zapasy kibic GieKSy.
Komisja antymobbingowa potwierdziła, że sędzia z Tychów niewłaściwie traktowała podwładne. Jedna z nich domaga się zadośćuczynienia. - Nie wykazała, że padła ofiara mobbingu - twierdzi prawnik pozwanego sądu.
130 tysięcy złotych kaucji wpłaciła matka Artura K., "Kokena". Dzięki poręczeniu oskarżony o handel narkotykami i dopalaczami technik górnik wyszedł z tymczasowego aresztu. Wyroku wysłucha jako wolny człowiek.
- Sąd Okręgowy jedynie pobieżnie zapoznał się z materiałem dowodowym zebranym w toku postępowania - stwierdził Sąd Apelacyjny w Katowicach i uchylił decyzję o zwrocie sprawy byłego prezydenta Świętochłowic do prokuratury. To oznacza, że będzie proces.
Lekarz i nauczycielka narazili 13-letniego Pawła z Rybnika na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - orzekł Sąd Okręgowy w Rybniku.
Mateusz S., prezes zdelegalizowanego stowarzyszenia Duma i Nowoczesność, 31 maja 2022 roku został uznany przez sąd za głównego organizatora urodzin Adolfa Hitlera w Wodzisławiu Śląskim. Skazano go na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata.
Dwa lata i 6 miesięcy więzienia, karę grzywny i zakaz obejmowania stanowisk w organach administracji publicznej - usłyszał w wyroku były poseł PiS Grzegorz J. w Sądzie Rejonowym w Rybniku.
Prokurator domaga się kary 4,5 roku więzienia dla Grzegorza J. Były poseł PiS z Rybnika za łapówki miał m.in. załatwiać pracę w spółkach Skarbu Państwa
Rozpoczął się proces właściciela posesji w Sosnowcu, na której znaleziono zwłoki krokodyla i dwóch serwali. Wiele przemawia za tym, że makabryczne znalezisko było wierzchołkiem góry lodowej i w mieście działali nielegalni handlarze dzikimi zwierzętami.
Ksiądz zaprosił na imprezę dwóch mężczyzn, osoby świeckie. W trakcie zabawy uczestnicy zażywali środki na potencję i pili alkohol. We wtorek (9 kwietnia) podczas pierwszej rozprawy zapadł wyrok w tej sprawie.
Sąd Okręgowy w Katowicach uznał, że 30-letnia Magdalena W. zamordowała swojego dwuletniego synka. - Kobieta zatkała dziecku usta i nos - stwierdzili sędziowie.
Prokurator chce dołączenia zapisów z podsłuchów świadka. Obrońcy wnoszą, by ich nie uwzględniać. Co dalej z procesem byłego posła PiS z Rybnika?
- Mnie nie interesuje, co pani robi w sypialni ze swoją partnerką - powiedziała na sesji rady w Sosnowcu Grażyna Welon. Adresatką jej słów była Ewa Szota, przewodniczącej rady miasta z KO. Po blisko czterech latach zakończył się proces w sprawie naruszenia dóbr osobistych.
Te materiały zostały udostępnione po to, aby umożliwić ocenę wiarygodności świadka - mówił prokurator, który złożył wniosek o dopuszczenie dowodów z kontroli operacyjnej w procesie byłego posła PiS.
Robert M., doprowadzając samochodem marki Kia do czołowego zderzenia z ciężarówką, musiał mieć świadomość, że może zabić żonę. Sąd Okręgowy w Rybniku wymierzył mu łącznie 12 lat pozbawienia wolności.
- Nie ma podstaw do kategorycznego stwierdzenia, że Dariusz N. jest mężczyzną zarejestrowanym przez monitoring w miejscu zabójstwa byłego piłkarza GKS-u Katowice - stwierdziła biegła antropolog. W sądzie wszystkie wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego.
W Sądzie Rejonowym w Rybniku nie zakończył się proces byłego posła PiS Grzegorza J. Przed końcem roku nie zostaną wygłoszone mowy końcowe.
W sądzie w Katowicach odtworzono nagranie bójki, w której zginął były piłkarz GKS-u Katowice, a jego ojciec został ranny. - Mężczyzną w kapeluszu wykonującym dwa szybkie ruchy ręką w kierunku ojca pokrzywdzonego jest Dariusz N. - zeznał w poniedziałek katowicki policjant.
W grudniu zakończy się proces Grzegorza J., byłego posła Prawa i Sprawiedliwości oskarżonego o przyjmowanie łapówek. Przy okazji dowiedzieliśmy się, jak PiS zatrudniał w spółce górniczego giganta.
Oskarżony o przestępstwa seksualne Wacław R. niektóre z gwałtów nagrywał telefonem komórkowym. Zarejestrowane przez niego materiały są kluczowymi dowodami.
W tym roku nie zakończy się trwający w Sądzie Okręgowym w Rybniku proces w sprawie Roberta M., oskarżonego o usiłowanie zabójstwa żony.
Opinia informatyczna na temat logowania telefonu kibola oskarżonego o zabójstwo byłego piłkarza GKS-u Katowice była nieprawdziwa. - Sfałszowano ją z premedytacją, aby wkręcić mnie w tę sprawę - stwierdził w poniedziałek w sądzie Dariusz N.
- Zakończone zostało postępowanie wyjaśniające w sprawie wydarzeń z Dąbrowy Górniczej. Są podstawy, by przeciwko ks. Tomaszowi Z. wszcząć kościelny proces karny - informuje ks. Przemysław Lech, rzecznik diecezji sosnowieckiej.
Były prezes górniczej spółki w sądzie w Rybniku zeznał, że dopiero po akceptacji danej kandydatury ministra lub wiceministra energii rządu PiS osoba przystępowała do konkursu, w którym wygrywała.
- Oskarżony kierowca PKM Katowice za zabójstwo 19-latki powinien zostać skazany na 25 lat więzienia. Nie dał żadnych szans pokrzywdzonej, wjechał w nią i nawet nie użył hamulca - mówił we wtorek prokurator Rafał Nagrodzki z Katowic.
Gang kiboli GKS-u Jastrzębie handlował narkotykami i dopalaczami. Skruszeni przestępcy chcą dobrowolnie poddać się karze, ale sędzia na razie na to się nie godzi.
Proces kiboli GKS-u Jastrzębie, których prokuratura oskarżyła o handel narkotykami i dopalaczami. Dilerzy oskarżają się wzajemnie. Jeden prosi rodziców, by wpłacili 20 tysięcy złotych poręczenia majątkowego.
Biegły rekonstruujący wypadki drogowe zaproponował, że rozwieje wszystkie wątpliwości przy samochodzie marki Kia, który wjechał pod ciężarówkę. Niestety, auto zostało już zniszczone.
25 osób zasiadło na ławie oskarżonych w Sądzie Okręgowym w Rybniku. Są oskarżeni o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, handlującej hurtowo narkotykami i dopalaczami. Mieli na tym zarobić prawie 6 milionów złotych.
"Wąski" i "Koken" rozkręcali narkotykowy biznes, "silnorękiego Kaszuba" najmowali do mokrej roboty. Przed Sądem Okręgowym w Rybniku wkrótce rozpocznie się proces 25 członków jastrzębskiego gangu handlującego narkotykami i dopalaczami.
Pokłócił się z żoną, zjechał autem na przeciwny pas ruchu i uderzył w ciężarówkę. W Rybniku rozpoczął się proces 39-letniego Roberta M., oskarżonego o usiłowanie zabójstwa żony.
Zabójca policjanta Michała Kędzierskiego, zdaniem prokuratury, nie zasługuje na powrót do społeczeństwa. Obrońca Radosława Ś. prosi o łagodniejszą karę. Wyrok zostanie ogłoszony 7 czerwca.
Gerard Weychert z Jastrzębia-Zdroju trzy lata temu złożył w sądzie pozew przeciwko prezydentowi. Zarzucił mu m.in. łamanie konstytucji. Właśnie się okazało, że proces ma się zacząć w maju 2024 r. - Chyba komuś zależy, żeby Andrzej Duda nie musiał się tłumaczyć ze swoich działań - komentuje Weychert.
Akt oskarżenia dotyczy m.in. przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za rekomendacje i przyczynienie się do zatrudnienia w spółkach z udziałem Skarbu Państwa. Były poseł nie przyznaje się do winy i dodaje, że był inwigilowany Pegasusem.
Mateusz G., były działacz PiS w powiecie wodzisławskim, porównał szkolnego woźnego do gestapowca. Mężczyzna stanął w poniedziałek przed sądem. Proces toczy się z wyłączeniem jawności.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.