Deweloper wypowiedział dwóm ośrodkom medycznym w centrum Katowic umowy na parkowanie samochodów. I jest spory problem.
- Kara wynosząca do 300 zł za jeden nieopłacony postój przekracza możliwości finansowe wielu osób, zwłaszcza tych w trudnej sytuacji materialnej - uważa biuro RPO.
Mieszkańcy Katowic, którzy mają do zapłacenia kary za nieopłacone parkowanie, przyszli przekonać radnych, że miasto powinno potraktować ich ulgowo. Usłyszeli, że są "niefrasobliwi".
Rekordziści mają do zapłacenia nawet 20 tys. złotych.
Władze Katowic chwalą się, że do centrum miasta wjeżdża znacznie mniej samochodów. Niestety, wciąż brakuje kluczowych danych, które pozwolą ocenić, jak działa nowa strefa płatnego parkowania.
Katowiccy drogowcy ściągają kary za parkowanie bez opłaty. Rekordziści mają do zapłacenia kilkanaście tysięcy złotych. Wśród nich jest pan Mateusz.
Naklejki z kodem QR i komunikatem zachęcającym do zeskanowania i opłacenia postoju pojawiły się na katowickich parkowaniach. MZUiM: To oszustwo
Do Katowic sprowadziło się w 2023 roku więcej osób, niż ze śląskiego miasta wyjechało. Zdarzyło się to pierwszy raz od 1995 roku i to w roku zmiany polityki parkingowej miasta.
- Sąsiedzi będą narzekać w rozmowach między sobą, ale i tak wykupią miejsca - spodziewa się pani Barbara.
Na ulicy Sowińskiego na osiedlu Paderewskiego w Katowicach są zarówno parkingi miejskie, jak i spółdzielcze. Wynika z tego wiele nieporozumień. Kary są bardzo dotkliwe.
Kierowcy szerokim łukiem omijają piętrowy i płatny parking, który Katowice wybudowały na ulicy Tylnej Mariackiej. Urząd Miasta postanowił obniżyć ceny.
Katowiccy drogowcy zlikwidowali "dziki" parking. Z największą "białą plamą" na mapie strefy płatnego parkowania jeszcze sobie nie poradzili.
Nawet 5100 zł kary dla mieszkańców Katowic, którzy zapomnieli przedłużyć ważność kart parkingowych. Ludzie zastanawiają się nad oddaniem sprawy do sądu. Miasto mogłoby te kary umorzyć.
Od kiedy wprowadzono nową i droższą strefę płatnego parkowania, w Katowicach przybyło osób, które postanowiły się tu zameldować. Ruch samochodowy w śródmieściu niewiele się zmienił.
Przyznanie tzw. kopert, czyli miejsc parkingowych na wyłączność w centrum Katowic to wciąż decyzja uznaniowa. Teraz drogowcy uznali, że warto przychylić się do wniosku firmy z ul. Powstańców.
Para z Katowic zapomniała o przedłużeniu karty parkingowej o kilka dni. Efekt - 1300 zł do zapłaty. Kolejni młodzi ludzie zorientowali się, że karta jest nieważna po dwóch tygodniach - 4200 zł kary. Miasto przesądza, że kar nie da się anulować, ale wprowadzi zmiany w systemie.
Krzysztof Adamski zdecydował się po 14 latach mieszkania w śródmieściu Katowic przeprowadzić do Sławkowa. - Mam o połowę mniej problemów - przekonuje.
Czy można zrezygnować z wyjazdu samochodem na duże zakupy, w obawie, że po powrocie nie da się przy domu zaparkować? Jak najbardziej - mówią mieszkańcy Koszutki. Mają pomysł, jak to zmienić, ale potrzebują pomocy.
Projekt przebudowy placu Sejmu Śląskiego w Katowicach powędruje do kosza - dowiedziała się "Wyborcza". Mieszkańcy chcą rozmów na temat tego miejsca.
Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Katowicach nie wie, ile wynosi średni czas parkowania na piętrowym parkingu na ul. Tylnej Mariackiej. Nie prowadzi też szczegółowych statystyk dotyczących kosztów utrzymania parkingu.
Na krótkim ulicy Dworcowej w Katowicach zdarza się, że auta manewrują na przejściu dla pieszych lub wymuszają pierwszeństwo na rowerzystach.
Pani Dominika mieszka w Ligocie, gdzie o miejsce do parkowania trudno. - A dodatkowo powstaje coraz więcej kopert do parkowania. To nie poprawia sytuacji - mówi.
Straż Miejska poinformowała nas, że sprawdzi temat zaparkowanych aut i rozjeżdżonego terenu przy Bulwarze Czarnej Przemszy w Sosnowcu.
- Samochodów w centrum jest mniej, zwiększyła się przepustowość ulic, łatwiej jest znaleźć miejsce parkingowe - mówi Roman Buła, naczelnik wydziału budynków i dróg w Katowicach.
Pan Tomasz w grudniu wykupił parkingową kartę mieszkańca, która daje mu prawo do parkowania w pobliżu domu. Kiedy zmienił samochód, stracił też abonament.
Od grudnia w Katowicach poszerzono strefę płatnego parkowania. Opłacenie postoju kontrolują specjalne samochody. Co się dzieje, kiedy tablice rejestracyjne auta są niewidoczne?
Rewolucja parkingowa w Katowicach niektórym życia nie ułatwiła. Właściciel Kafeja przy ul. Sokolskiej nie może zaparkować pod swoim lokalem.
Wspólnym mianownikiem wszystkich działań podejmowanych w stolicy dwumilionowej metropolii jest budowanie miasta przyjaznego mieszkańcom.
- Zadzwoniłem do straży miejskiej i powiedziałem, że miejsca dla mieszkańców zajmują osoby, które nimi nie są. W odpowiedzi usłyszałem, że skąd mogę to wiedzieć - relacjonuje swoją rozmowę ze strażnikiem posiadacz parkingowej karty mieszkańca.
Urzędnicy z Katowic zapowiadali, że zlikwidują miejsca parkingowe, gdzie można za darmo lub na półdziko zostawiać samochody, by uniknąć opłat. Na razie powody do chwalenia się w tej sprawie ma katowicka ekipa od kultury.
Wprowadzona 1 grudnia nowa strefa płatnego parkowania w Katowicach już przynosi efekty. Kto nie wierzy, może sprawdzić liczby.
Dwa katowickie samochody MZUiM do e-kontroli parkowania do 10 grudnia sprawdziły 2391 pojazdów. - Dlaczego tak mało? - pytają katowiczanie.
Katowickie hospicjum zaapelowało do prezydenta miasta w sprawie darmowego parkowania w mieście. Znalazło się inne rozwiązanie.
Prokuratura Okręgowa w Katowicach domaga się wstrzymania uchwały o płatnym parkowaniu w Katowicach oraz unieważnienia jej przez sąd.
Od 1 grudnia dwa naszpikowane elektroniką samochody sprawdzają, czy kierowcy płacą za parkowanie w centrum Katowic.
Mieszkaniec śródmieścia Katowic w nietypowy sposób rezerwuje sobie miejsce parkingowe w śródmieściu. Sąsiedzi są zirytowani, ale prawa nie łamie.
Od 1 grudnia w Katowicach obowiązują nowe zasady parkowania. Hospicjum obliczyło, że rocznie na opłaty za parkowanie musiałoby wydać 36 tys. zł.
To, co się w piątek (1 grudnia) wydarzyło w Katowicach, dla wielu może być szokiem. Okazało się, że samochody nie muszą zawłaszczać miasta.
Od piątku, 1 grudnia w Katowicach obowiązują nowe stawki i strefy płatnego parkowania. Wprowadzenie powiększonej strefy parkowania zaczęło się jednak od wpadki drogowców.
Od piątku 1 grudnia w Katowicach obowiązują nowe stawki i strefy płatnego parkowania. Ale w samym środku miasta wciąż będzie można zostawić auto za darmo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.