11 kamienic w obrębie ulic: Dworcowej, Mielęckiego, Staromiejskiej i Dyrekcyjnej w Katowicach przejdzie gruntowną przebudowę. To pomysł nowego właściciela kamienic i zarazem inwestora - Narcyza Wrześniewskiego, prezesa zarządu Grupy Epione.
Powstaną tu dwa hotele sieci Marriott, dwa biurowce oraz lokale usługowe na parterze kompleksu. Całość ma kosztować około 300 mln zł. Aby móc zrealizować takie przedsięwzięcie, inwestor musi współpracować z miastem.
- Inwestycja dotyczy prywatnego obiektu, ale skala tego przedsięwzięcia jest tak duża, że potrzebna była pełna współpraca - mówi wiceprezydent Katowic Bogumił Sobula.
Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze
oczywiście - powinna być lista kolejkowa dla inwestorów - zanim jeden nie skończy następny nie może zaczynać inwestycji i najlepiej jeszcze referendum, że jak nie będzie 100% poparcia to też nie można zaczynać inwestycji. Albo najlepiej to od razu zaorać miasto i wybudować osiedla domków jednorodzinnych
PKP się nie pyta o zgodę, ale zgoda co do ruchu samochodowego
Masakra. I te funkcje - same hotele i biura 9-5. Nie ma w tym absolutnie nic miastotwórczego. A za rujnowanie kamienicy przez 10 lat z okładem „bo nie umiałam się zdecydować” należy się epna kara.
Co Ty piszesz? Ostatnio Bojarun mówił, że władze Katowic walczą z depopulacją!
oczywiście, brakuje jeszcze klubu marud i malkontentów - to byłoby miastotwórcze
Poza tym pchanie ruchu samochodowego do centrum mówi samo za siebie.
A na koniec ten wstrętny kloc na dachach kamienic przy Dworcowej. Niby nie będzie za bardzo widoczny ale kloc straszny. Wygląda jak gotowy projekt nadbudowy hotelu.
CO wam to przeszkadza, przecież ta narośl to będzie betonowe moderno-polo, wedle snobów sam cud miód, a dojazd samochodem to najwyższa forma życia miejskiego jako rzecze korbuzje.
DObra już nie ironizuję, bo jeszcze ktoś nie załapie.
Zapomniałeś o Supersamie ze styropianu.
Na Francuskiej (przecina Mariacką na dwie części) chyba nie wchodzą, a tam jest o wiele większy ruch.