Katowice jako jedyne miasto w Polsce może poszczycić się sporą kolekcją prac Hansa Bellmera. Nieprzypadkowo. To tu w 1902 r. artysta przyszedł na świat i spędził młodzieńcze lata. Wyjechał w 1923 r. Artystyczny sukces odniósł w latach trzydziestych fetyszyzującą instalacją nagiej „Lalki" o powykręcanych kończynach. Czołowi surrealiści André Breton i Paul Eluard określili ją wówczas mianem „pierwszego i jedynego surrealistycznego obiektu o uniwersalnej, prowokacyjnej sile".
Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej
Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.
Wszystkie komentarze