„Gazeta Wyborcza” od trzech lat prowadzi akcję „Długowieczni”. Zastanawiamy się, jak aktywizować osoby starsze i jak młodzi mogą korzystać z ich wiedzy i doświadczenia. Podczas tegorocznej odsłony akcji wraz z Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego postanowiliśmy zorganizować cykl warsztatów. Staramy się znaleźć konkretne rozwiązania problemów osób starszych. Pierwsze spotkanie przeznaczone było dla seniorów, którzy opowiedzieli, jak chcą spędzać czas. Kolejne dla ich dzieci i wnuków (jak namówić starszych rodziców i dziadków do aktywności). Na kolejne warsztaty w urzędzie marszałkowskim zaprosiliśmy w środę przedstawicieli instytucji związanych z kulturą i sportem.
Każdy z naszych gości zapewniał, że jego placówka ma specjalną ofertę dla seniorów. – Starsi i młodsi opracowali system dawnych podwórkowych gier, np. w kapsle czy zabawy na klopsztandze. Bawią się i jedni, i drudzy – mówiła Halina Bieda, szefowa Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach.
– Mamy warsztaty teatralne dla seniorów – powiedziała Sabina Wawerla-Długosz z Muzeum Historii Katowic.
– Prowadzimy warsztaty o zwierzętach, o ekologii. Ale seniorzy też chętnie pomagają nam w różnych pracach, np. przy szatkowaniu marchwi i kapusty dla zwierząt – dodawała Jolanta Kopiec, dyrektorka Śląskiego Ogrodu Zoologicznego.
Tylko czy to wystarczy? Co zrobić, by jeszcze więcej seniorów korzystało z oferty różnych placówek? Które pomysły nie są fantasmagorią?
Dyskusja była i długa i burzliwa. W końcu stanęło na trzech pomysłach. Osoby związane z miejskimi ośrodkami sportu i rekreacji zgłosiły stworzenie ligi oldboyów w siatkówce. Podczas dyskusji okazało się bowiem, że zdecydowanie rzadziej z domów wychodzą mężczyźni. Rywalizacja w grach zespołowych mogłaby ich do tego zachęcić. Każdy mecz byłby również spotkaniem towarzyskim. – Dla seniorów same plusy, a my zyskujemy kolejną promocję sportu. Pomysł wiąże się jednak z kosztami. Trzeba zatrudnić trenerów, znaleźć miejsca do trenowania, koordynatora rozgrywek – mówiła Anna Berzowska z MOSiR-u w Mysłowicach.
Wszyscy zgodzili się z tym, że choć oferta dla osób starszych jest bogata i różnorodna, to seniorzy zwyczajnie o niej nie wiedzą. – Musimy stworzyć stronę internetową tylko dla seniorów. Z podziałem na miasta, podregiony i pełnym kalendarzem imprez, by każdy mógł wybrać coś dla siebie – mówiła Jolanta Kopiec. Ale co, gdy senior z internetu nie korzysta? – Wystarczy, że w placówkach staną zwykłe tablice. Będziemy sobie nawzajem przesyłać oferty, drukować je i tam wieszać. Na drugiej części tablicy seniorzy sami mogliby wieszać własne, odręcznie napisane informacje – podpowiedziała Wawerla-Długosz. – Z takich zapisków można by później stworzyć ciekawą wystawę – zaproponowała Mona Tusz, artystka streetartowa.
Mateusz Wrona, reprezentujący na warsztatach urząd marszałkowski, stwierdził, że dwie ostatnie propozycje zostaną zrealizowane. – W ramach domeny slaskie.pl istnieje już strona poświęcona seniorom. Zostanie uzupełniona o kalendarium imprez. Jesteśmy też w stanie dostarczyć do różnych placówek odpowiednie tablice z charakterystycznym logo, by nikt nie miał wątpliwości, do czego służą. Pomysł z ligą jest interesujący, ale rzeczywiście wymaga pieniędzy. Jej organizatorem i koordynatorem mógłby być Stadion Śląski. Musimy jednak przeprowadzić szacunkową analizę kosztów – powiedział Wrona. Uczestnicy zaproponowali, by w akcję włączyć też samorządy poszczególnych miast. – Być może mogłyby partycypować w kosztach – przekonywali uczestnicy warsztatów.
– Na pewno będziemy na ten temat rozmawiać – obiecał Wrona.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze