Budynek wraz z sąsiadującym z nim biurowcem mod dłuższego czasu chce sprzedać za ok. 25 mln zł katowicki Węglokoks. Wcześniej była tu siedziba Getin Banku, ale ten wyprowadził się już jakiś czas temu.
Willę zaprojektowali Georg i Emil Zillmannowie. Forma wzorowana była na podmiejskich willach w Berlinie. Architektura łączy elementy neobaroku, klasycyzmu i secesji. Willa stanęła w 1910 roku. Anton Uthemann, dyrektor koncernu Gieschego, osobiście doglądał budowy barokowego budynku, w którym miał zamieszkać. Potem gospodarzem budynku był dyrektor pobliskiej kopalni. W czasie II wojny światowej rezydował tu Fritz Bracht, nadprezydent rejencji katowickiej.
Po II wojnie światowej w willi działało przedszkole, potem ośrodek katowickiego hufca Związku Harcerstwa Polskiego. W 1996 r. willę i znajdujący się przy niej park od Katowickiego Holdingu Węglowego kupił Węglokoks.
Wyremontowany budynek ma 2115 metrów kwadratowych. Obok stanął nowoczesny pięciokondygnacyjny biurowiec. Tu do dyspozycji jest 2182 metrów kwadratowych.
fot. Węglokoks
PKP BP postanowił sprzedać swój budynek przy ul. Warszawskiej w Katowicach. Z naszych informacji wynika, że również ten gmach brano pod uwagę.
Budynek przy Warszawskiej 7 jest jednym z najpiękniejszych w centrum Katowic i był świadkiem wielu historycznych wydarzeń. W 1876 r. willę w tym miejscu zbudował Elias Sachs, założyciel pierwszego w Katowicach domu bankowego, radny i przemysłowiec. Na początku XX wieku nieruchomość stała się własnością Ludwiga Katze, innego przemysłowca, a w 1913 r. kupił ją Deutsche Volksbank. Podczas powstań śląskich i plebiscytu swoją siedzibę urządził tu pułkownik Blanchard, powiatowy kontroler Międzysojuszniczej Komisji Rządzącej i Plebiscytowej - zwierzchnik wszystkich władz cywilnych i wojskowych. 17 sierpnia 1920 r. pod jego oknami demonstrowali miejscowi Niemcy. Skończyło się jatką, bo Blanchard kazał otworzyć ogień, a chwilę później tłum zlinczował doktora Andrzeja Mielęckiego, który ze znajdującej się po drugiej stronie ulicy kamienicy wybiegł opatrywać rannych.
DAWID CHALIMONIUK
To jedna z pierwszych propozycji. Budynek przy al. Korfantego w Katowicach początkowo służył jako hotel Grand. Budowę sfinansował w roku 1899 katowicki przedsiębiorca Max Wiener. Co do projektanta, zdania są podzielone. Z jednym źródeł wynika, że zaprojektował go Ignatz Gruenfeld. Inni jednak twierdzą, że Gerd Zimmermann. Od 1984 roku jest tu siedziba Muzeum Śląskiego, ale teraz placówka ma nową na terenie Strefy Kultury. Budynek nie jest mu więc potrzebny.
GRZEGORZ CELEJEWSKI
Kolejny budynek na sprzedaż. Budynek przy ul. Pocztowej 9 wybudowano w 1893 roku. Wcześniej w tym miejscu działała niewielka miejska szkoła. Gmach zaprojektowano tak, by przypominał pałac. Stąd liczne zdobienia na fasadzie, a całość wieńczyła wieża. Szybko okazało się, że budynek trzeba rozbudować. Już na początku XX wieku podniesiono go o jedno piętro. Kolejna rozbudowa odbyła się na dwa lata przed wybuchem II wojny światowej. Wtedy budynek nabrał obecnego kształtu.
DAWID CHALIMOIUK
To budynek przy ul. Bankowej 2 w Katowicach. Przez wiele lat była tu siedziba katowickiego oddziału Narodowego Banku Polskiego, ale potem bank wybudował nowoczesny gmach na sąsiedniej działce. Teraz obiekt należy do Uniwersytetu Śląskiego, ale z naszych informacji wynika, że uczelnia chętnie by się go pozbyła.
DAWID CHALIMONIUK
To pomysł prezydenta Chorzowa Andrzeja Kotali. Budynek przy ul. Ratuszowej nr 3 w Chorzowie Batorym został wzniesiony w latach 1909 -1911 jako siedziba naczelnika gminy Bismarckhütte, która na przełomie XIX i XX w. przeżywała swój rozkwit związany z działalnością Huty Bismarcka i innych zakładów przemysłowych. Po przyłączeniu tych terenów do II Rzeczypospolitej powrócono do historycznej nazwy Wielkie Hajduki, a budynek do 1939 roku stanowił siedzibę władz starostwa świętochłowickiego, które w czasie zaborów było częścią powiatu bytomskiego. Tuż przed II wojną światową Hajduki Wielkie zostały przyłączone do Chorzowa. Dziś to ruina.
Fot. Iwona Sobczyk / Agencja Gazeta
To pomysł władz Rudy Śląskiej. Dwa lata temu miasto za 2,5 mln zł kupiło zabytkową willę od Huty Pokój.
Obiekt został wybudowany w 1905 roku i pełnił niegdyś funkcję mieszkania dyrektora huty. Budynek w stylu secesji zwraca uwagą elewacją wykonaną z użyciem cegły glazurowanej w kolorze ciemnobrązowym, białym, niebieskim i żółtym. Budynek wymaga remontu.
Niektórzy politycy myśleli nie tylko o zabytkowych budynkach, ale też nowych obiektach. Stąd przez chwilę w debacie pojawiła się propozycja, by metropolia znalazła swoją siedzibę w budowanych właśnie biurowcu .KTW przy rondzie w Katowicach. Ale ten pomysł szybko spotkał się z krytyką. W metropolii usłyszeliśmy, że instytucja powinna mieć samodzielną siedzibę.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze
- Kto o tym zdecyduje?