Ranking miast bezpiecznych i otwartych przygotowała na zamówienie Fundacji im. Roberta Schumana i Fundacji Konrada Adenauera w Polsce Polityka Insight.
Chodziło o wskazanie miejsc, w których "wszyscy mieszkańcy, niezależnie od ich religii, pochodzenia i koloru skóry, mają pewność utrzymania poczucia bezpieczeństwa, które stabilizuje ich życie i pozwala na rozwój. Bezpieczne i otwarte miasto będziemy opisywać za pomocą twardych wskaźników pokazujących liczbę i rodzaj przestępstw, ale także miękkich, czyli tego w jaki sposób mieszkańcy postrzegają swoją miejscowość.
Autorzy rankingu sprawdzili 44 różne wskaźniki. Obejmowały wymiary bezpieczeństwa publicznego, związanego z ogólnym poziomem przestępczości (i jej szczegółowych wymiarów); otwartości i przyjmowania pracowników z innych krajów (przede wszystkim Ukraińców); poczucia bezpieczeństwa indywidualnego (także w domu, z uwzględnieniem liczby ofiar przemocy domowej), a także tego jak mieszkańcy postrzegają swoje miasto; bezpieczeństwa komunikacyjnego, czyli tego jak wielu kierowców jest łapanych przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu, liczby wypadków i ich skutków w postaci rannych lub ofiar śmiertelnych; a także bezpieczeństwa społeczno-ekonomicznego, czyli tego, jakiej wielkości są średnie wynagrodzenia, czy łatwo jest znaleźć pracę i czy jest dużo miejsc w żłobkach.
Najbezpieczniejszym miastem jest Warszawa. W pierwszej dziesiątce nie ma żadnego miasta z województwa śląskiego. Najlepiej wśród nich wypadły Żory, które są na 12. pozycji. Co dało im taką pozycję? To nie tylko ilość przestępstw. Aż 88 proc. mieszkańców jest zadowolonych z życia tutaj, a 91 proc. z nich deklaruje, że nie obawia się przestępczości, narkomanii, chuligaństwa w swojej dzielnicy, osiedlu czy okolicy.
Miejsca od 21 do 30 zajmują takie miasta jak Bielsko-Biała, Jastrzębie-Zdrój, Kielce, Konin, Leszno, Słupsk, Świnoujście, Szczecin, Tarnów oraz Tychy.
W Bielsku-Białej przestępczości nie obawia się 73 proc. mieszkańców. Z kolei w Tychach jest jeden z najwyższych w Polsce wskaźników zaufania do innych osób. Innym ludziom ufa tu aż 35 proc. mieszkańców. Lepszy o 5 proc. poziom zaufania do ludzi jest tylko w Ostrołęce. Tychy są też w czołówce miast w których jest wysokie poczucie bezpieczeństwa indywidualnego, , a także występuje najmniej przemocy domowej i wypadków.
Miejsca od 31 do 40 zajmują Biała Podlaska, Gliwice, Gorzów Wielkopolski, Kalisz, Katowice, Opole, Płock, Przemyśl, Skierniewice oraz Suwałki.
Skąd taki wynik Katowic? Powód to m.in. kradzieże. - Najczęściej kradną w Sopocie, Legnicy i Katowicach. W tych miastach stwierdzono najwięcej przestępstw przeciwko mieniu w relacji do liczby mieszkańców. W Sopocie to rekordowe 42 kradzieży na 1 tys. osób rocznie (średnio w latach 2013-2015), w Legnicy - 36 a w Katowicach - 35 - czytamy w raporcie.
Miejska od 41 do 50 zajmują Chełm, Elbląg, Grudziądz, Jaworzno, Legnica, Radom, Rybnik, Sosnowiec, Tarnobrzeg oraz Zabrze.
Skąd takie miejsce Sosnowca? Regionem o najwyższym wskaźniku zgonów z powodu chorób serca jest województwo śląskie, a wśród miast na prawach
powiatu - Sosnowiec (5,91 zgonów na 1 tys. mieszkańców) i Chorzów (5,80) - wynika z raportu. Sosnowiec jest za to jednym z najbezpieczniejszych miast w Polsce jeśli chodzi o komunikację. W tej kategorii zajął czwarte miejsce.
Miejsca od 51 do 66 zajmują Białystok, Bytom, Chorzów, Częstochowa, Dąbrowa Górnicza, Jelenia Góra, Krosno, Łódź, Mysłowice, Piekary Śląskie, Piotrków Trybunalski, Ruda Śląska, Siemianowice Śląskie, Świętochłowice, Wałbrzych oraz Włocławek.
Powody? Z raportu wynika, że najwięcej zgonów osób do 65 roku życia z powodu nowotworów odnotowano w Świętochłowicach na Śląsku - 5,49 na 1 tys. mieszkańców, Chorzowie - 5,04 i Wałbrzychu - 4,99.
Z kolei najwięcej pożarów i podpaleń jest w Piekarach Śląskich, Wałbrzychu, Legnicy i Jeleniej Górze. W Piekarach dochodzi do dziewięciu pożarów na 1000 osób rocznie.
Świętochłowice są za to liderem zestawienia z powodu najbezpieczniejszej infrastruktury drogowej - mają najwyższą długość utwardzonych dróg lokalnych (501 km na 100 km2) i dużą liczbę latarni w stosunku do powierzchni miasta (262 latarni na km2).
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze