Ligota i Panewniki
Plusy: Chyba każdy chciałby tu mieszkać. Nic dziwnego. Ligota ma klimat, zwłaszcza stara część z modernistyczną zabudową z międzywojnia. Rozwinięta infrastruktura sprawia, że dzielnica jest praktycznie miastem w mieście. Ligota to także studenci. Swoje akademiki ma tu Uniwersytet Śląski, a Śląski Uniwersytet Medyczny - wiele klinik.
Ligotę wypełniają zieleńce, nie brakuje też terenów leśnych. Jest gdzie spacerować, są kawiarnie, restauracje, miejsca do rekreacji jak ścianka wspinaczkowa czy ośrodek sportowy.
A Panewniki? Nie sposób nie docenić monumentalnego zespołu klasztornego, który został wybudowany na początku XX w. Za bazyliką Panewnicką znajdziemy osiem hektarów pięknego parku ze stacjami Drogi Krzyżowej.
Minusy: Dojazd, dojazd i jeszcze raz dojazd! Zwłaszcza w godzinach rannych i popołudniowych drogi w kierunku centrum miasta są niemiłosiernie zakorkowane. Dzielnice pozbawione są obwodnicy, nie dociera też do nich tramwaj. Miasto nie ma nawet projektu rozwiązania, które udrażniałoby tę część miasta. Prawdopodobniej będzie jeszcze gorzej, bo - zwłaszcza w Panewnikach - buduje się na potęgę. Nowe osiedla rosną jak grzyby po deszczu, a drogi tracą przepustowość. I jeszcze jedno - nowe osiedla są zwykle grodzone.
Wszystkie komentarze