Ona na każdy przychodziła z aparatem, a że aparaty były coraz bardziej profesjonalne, a umiejętności właścicielki coraz większe, zespół w końcu uznał ją za "swoją" fotografkę.
Zespołowi poświęciła swoją pracę dyplomową w szkole fotograficznej. A oni chętnie wykorzystywali jej zdjęcia na wkładkach do kolejnych płyt i przy okazji innych wydawnictw. Zaremba odpowiada m.in. za zdjęcia do płyty 'Wstyd', jej fotografie znalazły się też na opublikowanej tej jesieni 'koncertówce' 'Made in Poland'. Zdjęcie z ich pierwszego spotkania, wtedy na zapleczu w Bytomiu, zespół umieścił w książce Wiesława Weissa 'Kult. Biała Księga czyli wszystko o wszystkich piosenkach'. Nie wiedziała, to była niespodzianka od nich dla niej.
Po tylu latach znają się doskonale. - Mój syn Janek mówi do Kazika 'wujku'. Jest rodzinnie - śmieje się Kasia. Czy znanego z bezkompromisowości lidera Kultu da się skłonić do pozowania? - Patrząc z zewnątrz albo rozmawiając z nim przez chwilę można odnieść wrażenie, że jest szorstki albo niedostępny, ale my się fajnie dogadujemy. Kiedy kogoś pozna, bardziej się otwiera. Czas zrobił dużo dobrego dla moich relacji z całym zespołem. Znają mnie, zaakceptowali mnie i generalnie mnie słuchają. Jak mają pozować, to pozują - mówi fotografka.
Teraz sama wybiera koncerty Kultu, na które chce pojechać. Na co dzień pracuje jako fotoreporterka, prowadzi swoje studio w Katowicach, więc ze względu na inne obowiązki zazwyczaj wybiera te na Śląsku, ale co roku zalicza też jakiś koncert za granicą.
Nie traktuje tego jako pracy. - To jest odpoczynek. Aparat w dłoni, muzyka, którą uwielbiam i przez te trzy godziny ładuję baterie - mówi.
Koncerty to dla niej również okazja, żeby spotkać się z przyjaciółmi z widowni. Bo fani Kultu, ci najwierniejsi, to szczególna, mocno zintegrowana grupa. - Dzięki Kultowi poznałam Anię, Irka i Ewę. Gdyby nie zespół nie miałabym najwspanialszych przyjaciół świata - mówi Zaremba. Tylko fan nie zdziwi się, kiedy słyszy jak Kasia Zaremba planuje kolejny koncert Kultu. Od fana nie usłyszy: 'Znowu to samo?' - Bo to nigdy nie jest to samo. Każdy koncert jest inny - dodaje.
Więcej zdjęć Kasi Zaremby można zobaczyć na jej blogu zszufladyzdjecia.blogspot.com.
Wszystkie komentarze