Korty tenisowe 'Baildon' im. Jadwigi Jędrzejowskiej przy ul. Astrów w Katowicach zostały zbudowane w 1927 roku jako polska odpowiedź na niemieckie organizacje sportowe w Katowicach. Po ponad 90 latach nie udało się ich uratować mimo protestu katowiczan.
Korty były miejscem rozgrywek na najwyższym szczeblu. Do tenisowej sekcji zapisał się nawet wojewoda Michał Grażyński i prezydent miasta Adam Kocur. W 1928 roku zorganizowano tu po raz pierwszy mistrzostwa Polski, a dwa lata później na kortach odbył się pierwszy turniej międzynarodowy. Tutaj rozegrano również mecz Pucharu Davisa. Polska wygrałą wówczas z Danią.
Powojenna historia kortów związana jest z trzykrotną finalistką Wielkiego Szlema - Jadwigą Jędrzejowską i z Międzynarodowymi Mistrzostwami Tenisowymi Polski.
Niestety, po latach świetności korty zaczęły podupadać, trafiły w prywatne ręce, a w 2013 roku rozpoczęło się ich wyburzanie. Pomysł nie spodobał się nie tylko okolicznym mieszkańcom, ale i sportowym środowiskom z Katowic. Powstała petycja w obronie ośrodka i mimo wielkiego zaangażowania Społecznego Komitetu Obrony Kortów, właściciel działki zdania nie zmienił. Obiekt też nigdy nie był wpisany w rejestr zabytków, dlatego konserwator zabytków także nie mógł zablokować wyburzania.
Wszystkie komentarze
Tak właśnie wygląda realizacja hasła: "Katowice dla odmiany".
Byliśmy dumni z tych kortów gdzie jeszcze przed wojną grali nasi rodzice.
Nie zniszczyli ich hitlerowcy ani komuniści. Dopiero Wolna Polska pozwoliła na ten wandalizm - dla uzyskania działki budowlanej przez tzw. 'prywatne ręce'