Ulica Mariacka wcale nie odżyła dopiero wtedy, kiedy kilka lat temu zmieniono ją w deptak. Ta ulica od samego początku była centrum życia towarzyskiego.
Ulica Mariacka powstała dopiero wówczas, kiedy wybudowano kościół. Pierwsze kamienice postawiono pod numerami 7, 9, 11 oraz 8 i 12. W całości zabudowana była na początku XX wieku, ale to nie oznaczało, że stanie się typową 'sypialnią'.
Mimo takiej bliskości kościoła, przy ulicy zaczęło przybywać lokali. Powstawały cukiernie, kawiarnie jak Kaiser Cafe czy Astoria, a do tego i piwiarnie, winiarnie, restauracje. Jedną z nich była Hungaria. Wyróżniały się w mieście także zlokalizowane właśnie przy Mariackiej dwa hotele - Europejski i Savoy. Szczególnie restauracja w Savoyu była ulubionym lokalem Wojciecha Korfantego. To tu koncentrowało się życie towarzyskie, podobnie zresztą jak dzieje się i dziś.
Ulica Mariacka przyciągała jednak nie tylko restauratorów i hotelarzy. Działały przy niej tak dość egzotyczne przybytki, a w tym Instytut Detektywów, stowarzyszenie dziewcząt zarobkujących św. Zyty, bank dewizowy, a nawet konsulat Brazylii.
Na rogu Mariackiej i Stanisława najczęściej można też było spotkać 'damy do towarzystwa'. Najczęściej kobiety do takiej pracy zmuszała właśnie bieda. Przez katowiczan nazywane były nocnymi ćmami. Problem prostytutek omawiany był nawet na posiedzeniu Rady Miejskiej, nie podjęto jednak przeciw nim żadnych kroków. Zarejestrowanych było wówczas ponad 100 prostytutek, ale w rzeczywistości ich liczba była o wiele większa.
Ulica Mariacka po II wojnie światowej zaczęła tracić dawny blask. Przez lata nie wyróżniała się na tle innych w centrum. W 2008 miasto rozpoczęło remont, który zmienił ją w deptak i nadał nowy wymiar.
Wszystkie komentarze