fot. Tomasz Zakrzewski
Architekt Maciej Franta właśnie wprowadził się do swojego mieszkania w 'kukurydzach', które zaprojektował jego dziadek wybitny architekt Aleksander Franta. - Zawsze miałem olbrzymi sentyment do tych budynków - mówi.
Maciej Franta to trzecie pokolenie architektów w rodzinie. Architektem jest jego dziadek Aleksander oraz rodzice Piotr i Ewa Franta. To właśnie jego dziadek wraz z Henrykiem Buszko zaprojektował osiedle Tysiąclecia, gdzie Maciej mieszkał przez całe życie.
- Bardzo lubię szum miasta, lubię być blisko centrum. Nie jestem typem człowieka z przedmieścia - mówi Maciej Franta.
Gdy szukał nowego mieszkania skupił się właśnie na 'kukurydzach'. - Zawsze miałem sentyment do tych budynków. Są świetnie położone, każde mieszkanie jest narożne i ma dwa balkony, co przebija dzisiejsze budownictwo - mówi.
Kupił 65. metrowe mieszkanie na 24. piętrze. Okna ma na południe, więc często widać stąd góry.
- Uważam, że jeśli już mieszka się w Katowicach, to musi być to wysoko - dodaje.
Remont mieszkania trwał kilka miesięcy. Teraz jest już wszystko gotowe i zachwyca nowoczesnymi formami i szacunkiem dla tradycji.
Wraz z moją narzeczoną Olgą Kurek, która zajmuje się m.in. projektowaniem wnętrz postąpiliśmy radykalnie i wyburzyliśmy prawie wszystkie ściany. Z trzech pokoi powstał jeden, a kuchnia stała się sypialnią. Nie wymieniliśmy jednak np. starych żeliwnych grzejników, doczyściliśmy też oryginalne parapety z lastriko. Ma to swój urok w nowoczesnym na wskroś wnętrzu - mówi Maciej Franta.
Wyposażenie, czyli fotele, lampy i stół oraz krzesła nawiązują do obłych kształtów budynku. W środku dominuje biel, ale jedną ze ścian odarto z tynku do surowego betonu.
- Chciałem w architektonicznym wyrazie pokazać, że można w takim budynków inwestować - mówi Maciej Franta.
Wszystkie komentarze
Lubię piękne przedmioty we wnętrzach, szczególnie w minimalistycznych. W tym lokum - nuda. Może jeszcze niedokończone?
Jak bardzo jest to uciążliwe wystarczy choć raz spróbować dostać się do mieszkania np. z wózkiem.
Czy ktoś kiedyś wymyśli jakieś rozwiązanie tego koszmaru?