Mam sentyment do tej ulicy. Blisko dworca, odkąd mieszkam poza Śląskiem, przyjeżdżając w odwiedziny, zawsze na tę ulicę zachodzę. A Księgarnia Świętego Jacka była bardzo przydatna w czasach, kiedy nigdzie indziej pewnych wydawnictw się ni kupiło. Tu, np., nabyłam ładnie wydaną książeczkę do nabożeństwa z kolorowymi malunkami - do I Komunii syna - która odbyła się 250 km stąd...
Wszystkie komentarze