To tradycja niezmienna ponad od stu lat. W barbórkowy poranek mieszkańców Nikiszowca obudziła maszerująca pod ich oknami orkiestra dęta.
Twarze w oknach, ekipy telewizyjne, fotografowie i turyści, którzy gotowi są wstać przed świtem, żeby zobaczyć barbórkową pobudkę w jednym z ostatnich miejsc na Śląsku, gdzie jeszcze się ją tak świętuje. Tak wyglądał poniedziałkowy poranek na Nikiszowcu. Mieszkańcom zagrała jak zawsze orkiestra działająca przy kopalni 'Wieczorek', jedna z najstarszych, najlepszych i najaktywniej działających w regionie.
To była wyjątkowa Barbórka, bo 'Wieczorek' kończy wydobycie. A że kopalnia od zawsze była głównym patronem orkiestry, oznacza to również dla niej niepewną przyszłość. Dlatego zakończenie przemarszu było w tym roku inne. Zamiast tradycyjnego 'Sto lat' pod kopalnią, muzycy zagrali jej na pożegnanie marsz.
Wszystkie komentarze