I zamiast budowy ogromnego molocha Galerii Katowickiej można było wykorzystać stary dworzec - podróżni wysiadaliby z widokiem na odnowioną Dworcową. A jeszcze lepszym pomysłem byłoby schowanie torów na odcinku przynajmniej paruset metrów w tunelu, by nie przecinały miasta na dwie części. Tyle, że znów - jak w większości innych kwestii dot. przebudowy Katowic - zabrakło odwagi i miasto poszło po najmniejszej linii oporu.
@arfer Po linii najmniejszego oporu, zdecydowanie. Chodzi o opór w przepływie, jak np. w przepływie prądu przez linię kablową. Stary dworzec byłby fajny, ale zdaje się, że nie ma przy nim miejsca na odpowiednią liczbę torów i peronów. Dlatego powstał nowy. Przecięcie miasta na pół torami to katastrofa, już dawno powinny być projekty poprowadzenia kolei tunelami - jeśli Katowice poważnie myślą o jakimkolwiek rozwoju.
Wszystkie komentarze
Chyba po linii najmniejszego oporu.
A schowanie torów w tunelu to czyste sf.
Po linii najmniejszego oporu, zdecydowanie. Chodzi o opór w przepływie, jak np. w przepływie prądu przez linię kablową.
Stary dworzec byłby fajny, ale zdaje się, że nie ma przy nim miejsca na odpowiednią liczbę torów i peronów. Dlatego powstał nowy.
Przecięcie miasta na pół torami to katastrofa, już dawno powinny być projekty poprowadzenia kolei tunelami - jeśli Katowice poważnie myślą o jakimkolwiek rozwoju.