Restauracja przy ul. Adama Mickiewicza 8 liczy sobie już 113 lat. Przez ten czas, pod różnymi szyldami, działała niemal bez przerwy. Warto zobaczyć, jak wyglądała kiedyś.
Zamiast zachwytu i pomysłu na starania do powrotu do dawnego piękna, widać, że osoby wpisujące szukają w słownikach najbardziej obraźliwych słów względem siebie.
Od tego obiekt nie stanie się wspanialszy...
Restauracja odwiedzana przez „człowieka” z Kołomyi z czasem z definicji musi się upodobnić do chlewu, choćby uprzednio była nie wiem jak Europejska.
Taka jest kolej rzeczy, że jak się zderzą dwa przeciwstawne żywioły, to ten parszywy z czasem będzie górą, szczególnie kiedy jest przyniesiony w postaci gnidy na szynelu sowieckiego krasnoarmiejca.
Howgh!
@angelus-silesius
Ty głupi hanysie moi dziadkowie chodzili do kawiarni we Wiedniu, Berlinie ,Mediolanie i po co mieli by przjeżdzać do zasmolonych Katowic gdzie ty mogłeś sobie przez szybę najwyżej popatrzeć na ciastko. A może raz na rok rodzice wzięli cie do kawiarni, czy musiał ci wystarczyć kołacz i wychodek na podwórku.
Więc nie pisz o tym o czym nie masz zielonego pojęcia. A kto nienawiść sieje.... tego prędzej czy później ona dopadnie.
@pilotpirx2
Odezwał się obywatel Zaleszczyk, który za Niemca byłby zmuszony poruszać się ulicą, jak konie.
Przytaszczył cię tu sowiecki bagnet, więc miej przynajmniej tę przyzwoitość, kałmucki pomiocie, żeby trzymać szczerbaty ryj na wodzy, gdy mowa o tym, coś rozkradł, zniszczył, zrujnował...
Wszystkie komentarze