Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi Sprawdź ofertę
    Szukaj
    Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
    wyborcza.pl Katowice

    Miuosh. Chłopak z domu, w którym brakuje jednej literki [SPACER PO KATOWICACH]

    Wiadomości z Katowic
    Paweł Świerczek
    Katowice to nie tylko modernistyczna architektura i nowoczesne budynki, które są wizytówkami miasta. Każdy posiada swoją mapę ważnych miejsc, z którymi wiążą się wspomnienia i historie, albo są po prostu miejscami, które lubimy bez konkretnego powodu. Z Miuoshem wybraliśmy się na spacer po jego Katowicach
    Katowice to nie tylko modernistyczna architektura i nowoczesne budynki, które są wizytówkami miasta. Każdy posiada swoją mapę ważnych miejsc, z którymi wiążą się wspomnienia i historie, albo są po prostu miejscami, które lubimy bez konkretnego powodu. Z Miuoshem wybraliśmy się na spacer po jego Katowicach. </p> Pierwsze dwadzieścia lat swojego życia spędziłem na Osiedlu Ducha na Wełnowcu. Miałem tu także swoje pierwsze studio nagraniowe. Znam tutaj wszystkie dziwne miejsca, ławki, schody... Tu wszystko przeżywałem po raz pierwszy. Przy ul. Jasnej do tej pory mieszkają moi rodzice. W nazwie ulicy, na tabliczce z numerem domu, brakuje jednej literki.
    DAWID CHALIMONIUK
    1 z 8

    Katowice to nie tylko modernistyczna architektura i nowoczesne budynki, które są wizytówkami miasta. Każdy posiada swoją mapę ważnych miejsc, z którymi wiążą się wspomnienia i historie, albo są po prostu miejscami, które lubimy bez konkretnego powodu. Z Miuoshem wybraliśmy się na spacer po jego Katowicach.

    Pierwsze dwadzieścia lat swojego życia spędziłem na Osiedlu Ducha na Wełnowcu. Miałem tu także swoje pierwsze studio nagraniowe. Znam tutaj wszystkie dziwne miejsca, ławki, schody... Tu wszystko przeżywałem po raz pierwszy. Przy ul. Jasnej do tej pory mieszkają moi rodzice. W nazwie ulicy, na tabliczce z numerem domu, brakuje jednej literki. "Jasn" - tak jest od zawsze i nikt tego nigdy nie naprawił
    MegaClub, zlokalizowany niegdyś w budynku starego dworca PKP to legendarne miejsce dla śląskiego środowiska hip-hopowego. Co prawda swój pierwszy koncert zagrałem na Wielkiej Or-kiestrze Świątecznej Pomocy w Mikołowie, ale to tu odbywał się Śląski Rap Festiwal. Po raz pierwszy pojawiłem się na jego drugiej edycji w 2005 roku. MegaClub to dla mnie wspomnienie pierwszych sukcesów, poważnych koncertów, pierwszych spotkań z innymi wykonawcami. Kultowe miejsce
    DAWID CHALIMONIUK
    2 z 8

    MegaClub, zlokalizowany niegdyś w budynku starego dworca PKP to legendarne miejsce dla śląskiego środowiska hip-hopowego. Co prawda swój pierwszy koncert zagrałem na Wielkiej Or-kiestrze Świątecznej Pomocy w Mikołowie, ale to tu odbywał się Śląski Rap Festiwal. Po raz pierwszy pojawiłem się na jego drugiej edycji w 2005 roku. MegaClub to dla mnie wspomnienie pierwszych sukcesów, poważnych koncertów, pierwszych spotkań z innymi wykonawcami. Kultowe miejsce
    Mieszkanie na Poczto-wej Kiedy w wieku dwudziestu lat wyprowadziłem się od rodziców, zamieszkałem w Siemianowicach Śląskich. Przed paroma miesiącami wraz z żoną wprowadziłem się do kamienicy przy Pocztowej w Katowicach. Jeszcze kończymy remont. Kiedyś Tomasz Konior pół żartem rzucił mi, że jak już znajdziemy to mieszkanie w centrum, to pomoże nam je zaprojektować, zrobić w nim coś wyjątkowego. Kiedy już się to stało, dotrzymał słowa. Lubię mieszkać w centrum, wszędzie jest blisko, niemal nie korzystam z samochodu, wolę miejskie rowery. A kiedy jadę do Warszawy, na dworcu jestem w ciągu kilku minut.
    DAWID CHALIMONIUK
    3 z 8

    Mieszkanie na Poczto-wej Kiedy w wieku dwudziestu lat wyprowadziłem się od rodziców, zamieszkałem w Siemianowicach Śląskich. Przed paroma miesiącami wraz z żoną wprowadziłem się do kamienicy przy Pocztowej w Katowicach. Jeszcze kończymy remont. Kiedyś Tomasz Konior pół żartem rzucił mi, że jak już znajdziemy to mieszkanie w centrum, to pomoże nam je zaprojektować, zrobić w nim coś wyjątkowego. Kiedy już się to stało, dotrzymał słowa. Lubię mieszkać w centrum, wszędzie jest blisko, niemal nie korzystam z samochodu, wolę miejskie rowery. A kiedy jadę do Warszawy, na dworcu jestem w ciągu kilku minut.
    Rynek Często wychodzę na rynek na spacer ze swoim psem. Figa jest bulterierem, mam ją od dziesięciu lat. W klipie do kawałka 'Meksyk' chodzi ze mną po centrum Katowic. W 2007 roku, gdy realizowaliśmy ten klip, Figa miała zaledwie pół roku. Wiele się od tego czasu pozmieniało. Pies mieszkał ze mną w Siemianowicach, a teraz przeniósł się do centrum Katowic i na starość musiał nauczyć się żyć w trybie miejskim
    DAWID CHALIMONIUK
    4 z 8

    Rynek Często wychodzę na rynek na spacer ze swoim psem. Figa jest bulterierem, mam ją od dziesięciu lat. W klipie do kawałka 'Meksyk' chodzi ze mną po centrum Katowic. W 2007 roku, gdy realizowaliśmy ten klip, Figa miała zaledwie pół roku. Wiele się od tego czasu pozmieniało. Pies mieszkał ze mną w Siemianowicach, a teraz przeniósł się do centrum Katowic i na starość musiał nauczyć się żyć w trybie miejskim
    Miuosh (Miłosz Borycki)
    DAWID CHALIMONIUK
    5 z 8

    Miuosh (Miłosz Borycki)
    Teatr Śląski im. Stanisława Wyspiańskiego Do Teatru Śląskiego zawsze wchodzę bocznym wejściem, od ulicy Warszawskiej. Te miejsce to przede wszystkim masa wspaniałych ludzi. Kiedy wpadliśmy na pomysł zagrania akustycznych koncertów, doszliśmy do wniosku, że nie może to być zwyczajny występ. Wszystko musi mieć odpowiednią oprawę. Udało się nam zagrać najważniejsze i najfajniejsze koncerty, bardzo osobiste, a przez to teatr stał się ważnym miejscem dla mnie. Teraz planujemy małą trasę po kilku teatrach w całej Polsce, a na jesień mam nadzieję tutaj wrócić
    DAWID CHALIMONIUK
    6 z 8

    Teatr Śląski im. Stanisława Wyspiańskiego Do Teatru Śląskiego zawsze wchodzę bocznym wejściem, od ulicy Warszawskiej. Te miejsce to przede wszystkim masa wspaniałych ludzi. Kiedy wpadliśmy na pomysł zagrania akustycznych koncertów, doszliśmy do wniosku, że nie może to być zwyczajny występ. Wszystko musi mieć odpowiednią oprawę. Udało się nam zagrać najważniejsze i najfajniejsze koncerty, bardzo osobiste, a przez to teatr stał się ważnym miejscem dla mnie. Teraz planujemy małą trasę po kilku teatrach w całej Polsce, a na jesień mam nadzieję tutaj wrócić
    Linia kolejowa, wiadukty Zawsze ważne dla mnie było docenianie śląskiej sceny grafitti - wychowywałem się na muzyce, która często przecinała się ze środowiskiem writerów, do dzisiaj takiej muzyki słucham. Chociaż sam nie odnalazłem się w tej roli, mimo licznych prób (a raczej licznych porażek), jest to dla mnie ważny element. Ludzie z tego środowiska, jego pionierzy to do dzisiaj moi znajomi, koledzy i przyjaciele - jedni dalej zajmują się stricte uliczną częścią tego tematu, inni są już traktowani i doceniani jako artyści - jedno i drugie cieszy mnie tak samo
    DAWID CHALIMONIUK
    7 z 8

    Linia kolejowa, wiadukty Zawsze ważne dla mnie było docenianie śląskiej sceny grafitti - wychowywałem się na muzyce, która często przecinała się ze środowiskiem writerów, do dzisiaj takiej muzyki słucham. Chociaż sam nie odnalazłem się w tej roli, mimo licznych prób (a raczej licznych porażek), jest to dla mnie ważny element. Ludzie z tego środowiska, jego pionierzy to do dzisiaj moi znajomi, koledzy i przyjaciele - jedni dalej zajmują się stricte uliczną częścią tego tematu, inni są już traktowani i doceniani jako artyści - jedno i drugie cieszy mnie tak samo
    Byłem pierwszym dzieckiem reformy oświaty. Poszedłem do Gimnazjum nr 1 przy ul. Grażyńskiego, skąd po niespełna roku mnie wyrzucono. Byłem przykładem, że ta reforma nie była dobrym pomysłem - dzieci wyrwane ze szkół, które już sobie oswoiły, wymieszane w nowych środowiskach na etapie życia, który z reguły wiążę się z generowaniem wielu problemów. Ale gdyby nie wyrzucili mnie ze szkoły, najpewniej nigdy nie robiłbym rapu. Potem trafiłem do szkoły na Osiedlu Witosa. Poznałem tam ludzi, którzy namówili mnie do robienia bitów i pisania tekstów. I jakoś się potoczyło...
    DAWID CHALIMONIUK
    8 z 8

    Byłem pierwszym dzieckiem reformy oświaty. Poszedłem do Gimnazjum nr 1 przy ul. Grażyńskiego, skąd po niespełna roku mnie wyrzucono. Byłem przykładem, że ta reforma nie była dobrym pomysłem - dzieci wyrwane ze szkół, które już sobie oswoiły, wymieszane w nowych środowiskach na etapie życia, który z reguły wiążę się z generowaniem wielu problemów. Ale gdyby nie wyrzucili mnie ze szkoły, najpewniej nigdy nie robiłbym rapu. Potem trafiłem do szkoły na Osiedlu Witosa. Poznałem tam ludzi, którzy namówili mnie do robienia bitów i pisania tekstów. I jakoś się potoczyło...
    Więcej

      Popularne

      Komentarze
      Zaloguj się
      Chcesz dołączyć do dyskusji? Kup prenumeratę, by czytać artykuły i je komentować

      Wszystkie komentarze

      sortuj:
      od najnowszego od najstarszego od najpopularniejszego od najmniej popularnego
      Dlaczego ten młody człowiek tak się oszpecił - tym syfiatym tatuażem, Trzeba mieć mocno nasrane pod deklem by takie coś zrobić sobie. Czy penisa też wytatuował sobie ??????
      już oceniałe(a)ś
      2
      1
      Zgłoś
      Odpowiedz
      Pokaż odpowiedzi (1)
      @norton2 Podziwiam komentarz. Autor to zapewne Polak, Katolik, hetro i tolerancyjny....
      już oceniałe(a)ś
      0
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz
      Temu pajacowi wydaje się, że jest artystą
      już oceniałe(a)ś
      0
      1
      Zgłoś
      Odpowiedz

      Tematy ważne dla Katowic

      Tematy
      Miejsca
      Ludzie

      Warto przeczytać

      Magazyn Kuchnia
      Magazyny
      Licytacje, przetargi
      wyborcza.pl
      Serwisy partnerskie

      Copyright © Wyborcza sp. z o.o.

      Właściciel niniejszego serwisu nie wyraża zgody na zwielokrotnianie ani inne korzystanie z utworów rozpowszechnionych w tym serwisie, w celu eksploracji tekstów i danych. Więcej informacji w zastrzeżeniu dot. eksploracji tekstów i danych.