W niedzielę w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Chorzowie zorganizowano śniadanie wielkanocne dla samotnych. Przyszło niemal 1500 osób. Czekało na nich 500 litrów żuru i 1,5 tony wędlin, 2300 jajek ugotowanych na twardo, chleby, kiełbasy i mazurki.
- Ale bardziej niż o jedzenie chodzi tu o atmosferę. Na co dzień nie dostrzegamy, ilu ludzi wokół nas jest samotnych. Staramy się stworzyć chociaż namiastkę rodzinnej atmosfery - mówi Mikołaj Rykowski, organizator imprezy.
Śniadanie dla samotnych nie udałoby się bez wolontariuszy. Jednym z nich był Kamil Durczok. Dziennikarz nie tylko roznosił żurek, ale też rozmawiał i pozował z gośćmi do zdjęć.
Wszystkie komentarze