Pałac w Krowiarkach jest także pod stałym ''nadzorem'' społeczników. Klaudiusz i Arkadiusz Tobiaszowie interesowali się nim od dzieciństwa.
- Od najmłodszych lat pamiętam opowieści mojej mamy i babci, które mieszkały przy pałacu. Wtedy działał tam jeszcze dom dziecka, a mama opowiadała jak zakradali się po kryjomu na wieżę, która dzisiaj jest ściągnięta. Przez wiele lat słyszałem o tym jak mieści się w pałacu piękna sala balowa z lustrami i malowidłami, brązowa sala dębowa, gdzie kiedyś jadali hrabiowie, sala mauretańska z okrągłym piecem i kolumnami, a także łazienka hrabiego, która była pokryta płytkami. Jednak dopiero kilkanaście lat później udało mi się wejść do pałacu zobaczyć to na własne oczy - opowiada Arkadiusz.
Wszystkie komentarze