Tuż przed świętami Bożego Narodzenia w 2010 roku rozpoczęło się niszczenie katowickiego dworca PKP. Dziś przy placu Szewczyka stoi nowy budynek oraz galeria handlowa.
Hala katowickiego dworca kolejowego powstała na początku lat 70. XX wieku według projektu "warszawskich tygrysów", czyli Wacława Kłyszewskiego, Jerzego Mokrzyńskiego i Eugeniusza Wierzbickiego.
Była uznawana za najwspanialszy przykład brutalizmu w polskiej architekturze, kielichową konstrukcję uznawano też za jedną z najpiękniejszych na świecie.
W grudniu 2010 roku rozpoczęło się wyburzanie hali. 11 stycznia 2011 roku runął ostatni z charakterystycznych betonowych kielichów. W połowie lutego po dworcu nie było już śladu.
Wszystkie komentarze
Dworzec w Katowicach był jednym z najcenniejszych obiektów światowej architektury? A ile milionów turystów z całego świata przyjeżdżało go oglądać? Więcej niż piramidy w Gizie, Kaplicę Sykstyńską, czy chociaż zamek w Malborku?
Powiedz wprost, zwany Waginą...
Nie godzę się. Jaki naród - tacy politycy... Kato jest tego przykładem.
raczej jacy ludzie tacy politycy
Dzięki za przypomnienie, odkopię te archiwalne zdjęcia, może gdzieś je pokażę.
"Brutal" miał wady (głównie tę, że został zaniedbany), ale wyburzenie go było posunięciem zbyt drastyczne. Galerię katowicką przez długi czas ignorowałam... W ramach buntu.
Witajcie na prowincji
no w końcu ktoś przytomnie zauważył że poprzedni dworzec też był rakiem na ul 3 go Maja
Była to nieudana konstrukcja na polskie warunki. Niedostosowana w żaden sposób do realiów polskiej zimy, nawet mało śnieżnej. Słynne kielichy nie miały szans w zetknięciu ze zmienną pogodą typu mróz - odwilż - śnieg. Powstały też w czasach, gdy nikt nie liczył się z oszczędnością energii, więc gdy przyszły nowe czasy po prostu cały czas w zimie było tam przeraźliwie zimno, a w lecie zaduch. Wielkość powierzchni z funkcją dworcową też w żaden sposób nie była dostosowana do koniecznych realiów.
To co jest obecnie może nie jest ideałem, natomiast nie powinniśmy przesadzać w wywoływaniu nostalgii za czymś, co w żaden sposób nie było funkcjonalne.
W dodatku potwornie brzydkie