Jerzy Ziętek zmarł 30 lat temu. Jakim go pamiętamy?

Jerzego Ziętka, byłego wojewodę, pochowano 23 listopada 1985 r. w pochmurny dzień. Tłumy ludzi wypełniły dzisiejszy plac Sejmu Śląskiego, ulicę Jagiellońską, Francuską, Powstańców, Damrota. Ziętek został pochowany na cmentarzu przy ul. Francuskiej w Katowicach. W pobliżu grobów jego przedwcześnie zmarłych dzieci i żony Gertrudy. Jakim dziś go pamiętamy?

fot. archiwum rodzinne Jerzego Ziętka

1 z 8

Jerzego Ziętka, byłego wojewodę, pochowano 23 listopada 1985 r. w pochmurny dzień. Tłumy ludzi wypełniły dzisiejszy plac Sejmu Śląskiego, ulicę Jagiellońską, Francuską, Powstańców, Damrota. Ziętek został pochowany na cmentarzu przy ul. Francuskiej w Katowicach. W pobliżu grobów jego przedwcześnie zmarłych dzieci i żony Gertrudy. Jakim dziś go pamiętamy?

<b>Jerzy Ziętek wizjoner</b><br> Ziętek założył w Chorzowie Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku. Kilka lat temu jego nazwa została zmieniona na Park Śląski. Ziętek przy realizacji tej inwestycji musiał mieć nie lada wyobraźnię. 620 hektarów nieużytków zmieniono na tereny zielone. Z Wesołym Miasteczkiem, ogrodem zoologicznym, letnim kąpieliskiem czy planetarium z prawdziwego zdarzenia. A wszystko dzięki organizowanym masowo czynom społecznym. Trzeba pamiętać, że inwestycję rozpoczęto pięć lat po zakończeniu drugiej wojny światowej. W czasach trudnych, w latach stalinizmu.

fot. archiwum rodzinne Jerzego Ziętka

2 z 8

Jerzy Ziętek wizjoner
Ziętek założył w Chorzowie Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku. Kilka lat temu jego nazwa została zmieniona na Park Śląski. Ziętek przy realizacji tej inwestycji musiał mieć nie lada wyobraźnię. 620 hektarów nieużytków zmieniono na tereny zielone. Z Wesołym Miasteczkiem, ogrodem zoologicznym, letnim kąpieliskiem czy planetarium z prawdziwego zdarzenia. A wszystko dzięki organizowanym masowo czynom społecznym. Trzeba pamiętać, że inwestycję rozpoczęto pięć lat po zakończeniu drugiej wojny światowej. W czasach trudnych, w latach stalinizmu.

<b>Ziętek nie bał się najśmielszych pomysłów</b><br>I wybudował Spodek. Absolutnie unikalny obiekt. Ważąca 300 ton stalowa konstrukcja kopuły połączona jest z zewnętrznym stalowym pierścieniem za pomocą 120 lin nośnych w formie prętowo-cięgnowych kratownic, na których osadzone jest pokrycie dachowe. Hala w kształcie latającego spodka UFO od samego początku miała spełniać dwie funkcje: sportową i widowiskową. <br>Początkowo Spodek miał być wybudowany w WPKiW. Bo idea budowy obiektu zakiełkowała u Ziętką niedługo po rozpoczęciu prac nad parkiem. Dopiero jednak w 1959 r. ogłoszono konkurs architektoniczny. Po prezentacji zwycięskiego projektu wyznaczono nową lokalizację na budowę - w pobliżu śródmieścia, na miejscu dawnej hałdy. Budowę Spodka ukończono w 1971 r.

fot. archiwum rodzinne Jerzego Ziętka

3 z 8

Ziętek nie bał się najśmielszych pomysłów
I wybudował Spodek. Absolutnie unikalny obiekt. Ważąca 300 ton stalowa konstrukcja kopuły połączona jest z zewnętrznym stalowym pierścieniem za pomocą 120 lin nośnych w formie prętowo-cięgnowych kratownic, na których osadzone jest pokrycie dachowe. Hala w kształcie latającego spodka UFO od samego początku miała spełniać dwie funkcje: sportową i widowiskową.
Początkowo Spodek miał być wybudowany w WPKiW. Bo idea budowy obiektu zakiełkowała u Ziętką niedługo po rozpoczęciu prac nad parkiem. Dopiero jednak w 1959 r. ogłoszono konkurs architektoniczny. Po prezentacji zwycięskiego projektu wyznaczono nową lokalizację na budowę - w pobliżu śródmieścia, na miejscu dawnej hałdy. Budowę Spodka ukończono w 1971 r.

<b>Inicjator budowy Górnośląskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzieci w Rabce</b><br>Ośrodek mógł przyjąć jednorazowo ponad 700 dzieci. Już przed drugą wojną istniała w tamtejszym budynku Polskiego Czerwonego Krzyża, nieduża placówka dla dzieci, głównie ze Śląska, prowadzące działalność sanatoryjno-prewencyjną. Dzięki Ziętkowi działalność została nie tylko wznowiona, ale prowadzona z dużo większym rozmachem.

fot. archiwum rodzinne Jerzego Ziętka

4 z 8

Inicjator budowy Górnośląskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzieci w Rabce
Ośrodek mógł przyjąć jednorazowo ponad 700 dzieci. Już przed drugą wojną istniała w tamtejszym budynku Polskiego Czerwonego Krzyża, nieduża placówka dla dzieci, głównie ze Śląska, prowadzące działalność sanatoryjno-prewencyjną. Dzięki Ziętkowi działalność została nie tylko wznowiona, ale prowadzona z dużo większym rozmachem.

<b>Jerzy Ziętek jako zaopatrzeniowiec</b><br>W czasach gdy gospodarka była rządzona planem, limitami materiałów i fachowców udało mu się postawić domy wypoczynkowe w Ustroniu-Jaszowcu. Charakterystyczne piramidy - hotele i sanatoria funkcjonują do tej pory. Trzeba przy tym pamiętać, że sam Ziętek od 1967 roku mieszkał w Ustroniu, skąd codziennie dojeżdżał do Katowic do pracy.

fot. archiwum rodzinne Jerzego Ziętka

5 z 8

Jerzy Ziętek jako zaopatrzeniowiec
W czasach gdy gospodarka była rządzona planem, limitami materiałów i fachowców udało mu się postawić domy wypoczynkowe w Ustroniu-Jaszowcu. Charakterystyczne piramidy - hotele i sanatoria funkcjonują do tej pory. Trzeba przy tym pamiętać, że sam Ziętek od 1967 roku mieszkał w Ustroniu, skąd codziennie dojeżdżał do Katowic do pracy.

<b>Jerzy Ziętek i hazard dla każdego</b><br>To Ziętek był twórcą Karolinki, czyli Śląskiej Gry Liczbowej. Osobiście dopilnował, żeby w regulaminie znalazł się precyzyjny zapis, dotyczący podziału zysków z gry. Połowa pieniędzy miała trafiać do graczy, połowa do Urzędu Wojewódzkiego. Pieniądze były spożytkowane na budowę sanatorium w Rabce, Spodka i wielu innych obiektów. Początkowo dochody z gry przeznaczano na budowę domów jednorodzinnych dla mieszkańców śląskich miast. Zwycięzcy regionalnej gry liczbowej otrzymywali nie tylko określoną kwotę pieniędzy, ale także parcelę budowlaną i przydział na cegły i inne materiały budowlane.

fot. archiwum rodzinne Jerzego Ziętka

6 z 8

Jerzy Ziętek i hazard dla każdego
To Ziętek był twórcą Karolinki, czyli Śląskiej Gry Liczbowej. Osobiście dopilnował, żeby w regulaminie znalazł się precyzyjny zapis, dotyczący podziału zysków z gry. Połowa pieniędzy miała trafiać do graczy, połowa do Urzędu Wojewódzkiego. Pieniądze były spożytkowane na budowę sanatorium w Rabce, Spodka i wielu innych obiektów. Początkowo dochody z gry przeznaczano na budowę domów jednorodzinnych dla mieszkańców śląskich miast. Zwycięzcy regionalnej gry liczbowej otrzymywali nie tylko określoną kwotę pieniędzy, ale także parcelę budowlaną i przydział na cegły i inne materiały budowlane.

<b>Ziętek i nieposkromiona ambicja</b><br>''W planistycznej ekonomii dyrektorzy firm budowlanych wymigiwali się od nowych zadań i starali się ograniczać niezaspokojone Ziętkowe budowlane ambicje. Wciąż biadolili na temat niedostatku siły roboczej, braku materiałów i utrudnienia spowodowane sztywnymi przepisami. Gdy na pewnej naradzie skończyli recytować stałą cierpiętniczą litanię, Jerzy Ziętek krótko podsumował dyskusję:<br>- No ja. Mocie rację. Wszystko prawda. Przepisy trudno zmienić. Ale dyrektora łatwo.<br>Po tych słowach utyskiwania zamilkły''.

fot. archiwum rodzinne Jerzego Ziętka

7 z 8

Ziętek i nieposkromiona ambicja
''W planistycznej ekonomii dyrektorzy firm budowlanych wymigiwali się od nowych zadań i starali się ograniczać niezaspokojone Ziętkowe budowlane ambicje. Wciąż biadolili na temat niedostatku siły roboczej, braku materiałów i utrudnienia spowodowane sztywnymi przepisami. Gdy na pewnej naradzie skończyli recytować stałą cierpiętniczą litanię, Jerzy Ziętek krótko podsumował dyskusję:
- No ja. Mocie rację. Wszystko prawda. Przepisy trudno zmienić. Ale dyrektora łatwo.
Po tych słowach utyskiwania zamilkły''.

<b>Bezkompromisowość i godka</b><br> ''Z końcem lat 60. w Radzionkowie otwierano filię Bytomskich Zakładów Odzieżowych. Po okolicznościowych przemówieniach i przecięciu wstęgi przez Ziętka, gości zaproszono do dużej sali w budynku administracyjnym. Wojewoda rozejrzał się, spojrzał na sufit i zapytał stojącego obok dyrektora. <br>
- Wyście to budowali? <br>
- Tak jest generale - z zadowoleniem odpowiedział zagadnięty. <br>
- To jo wom powiym. Jak moja starka obciepywała sufit, to robiła to równiej - skwitował Ziętek''. <br>
<br> <i>Korzystałam z książki ''Jerzy Ziętek z oddali i z bliska'' autorstwa Mirosława Słomczyńskiego i Wiesława Wilczka.</i>

fot. archiwum rodzinne Jerzego Ziętka

8 z 8

Bezkompromisowość i godka
''Z końcem lat 60. w Radzionkowie otwierano filię Bytomskich Zakładów Odzieżowych. Po okolicznościowych przemówieniach i przecięciu wstęgi przez Ziętka, gości zaproszono do dużej sali w budynku administracyjnym. Wojewoda rozejrzał się, spojrzał na sufit i zapytał stojącego obok dyrektora.
- Wyście to budowali?
- Tak jest generale - z zadowoleniem odpowiedział zagadnięty.
- To jo wom powiym. Jak moja starka obciepywała sufit, to robiła to równiej - skwitował Ziętek''.

Korzystałam z książki ''Jerzy Ziętek z oddali i z bliska'' autorstwa Mirosława Słomczyńskiego i Wiesława Wilczka.

Chorzów Jerzy Ziętek Katowice Park Śląski Spodek

Czytaj teraz