fot. Anna Tomaka-Wójcik
- Tysiąclecie stoi w dolinie Rawy, która była często zadymiona przez pobliską Hutę Batory i chorzowskie Azoty. Ktoś stwierdził, że mieszkanie w takich warunkach będzie niekorzystne dla zdrowia ludzi. Instytut Meteorologiczny w Warszawie przez kilka miesięcy prowadził badania i stwierdził, że jest tu zanieczyszczone powietrze, ale jeżeli potrafimy tak zaprojektować osiedle, że zapewnimy tzw. przewietrzanie, to oczywiście nie będzie problemu. Wymyśliliśmy, że gdy ustawimy budynki na osi północ-południe, to jedna strona zawsze będzie nasłoneczniona, a druga pozostanie w cieniu. Różnica temperatur wywoła ruch powietrza. Gdy na osiedle wprowadzili się pierwsi lokatorzy, zalały nas skargi, że są tam silne wiatry. A to jest cudowne, naturalne oczyszczanie powietrza - opowiadał "Wyborczej" rok temu Henryk Buszko.
Wszystkie komentarze