Festiwalowego cudu ciąg dalszy - mimo, że Tauron Nowa Muzyka zakończył już swoją dwudniową rezydencję w katowickiej Strefie Kultury, to nie koniec atrakcji. Czeka nas bowiem jeszcze jeden dzień ?festiwalowego szaleństwa?, a mianowicie finałowy koncert Kamasiego Washingtona w NOSPR.
Czyje wzruszenia ma na myśli autorka artykułu ?
Schorowanych starych ludzi mieszkających w okolicznych blokach, u których ten łomot
potęgował ból serca ?
Czy płaczących dzieci, ktore nie spały kolejna noc ?
Może czas, Pani redaktor, zając sie problemem naszej udręki zgodnie z powołaniem
Pani zawodu skoro juz wypełniła juz Pani zamowienie bezdusznych pracownikow
Urzędu Miejskiego łamiących prawo stanowione oraz nasze prawa obywatelskie.
Ciekawi jesteśmy, czy stać Panią na taka odwagę .
Tu nie chodzi o dyskusję o gustach, ale o szacunku do współmieszkańców i współobywateli. O ile mi wiadomo to i w mieście i w strefie kultury są stworzone warunki do całodobowych imprez nie zakłócacjących spokoju sąsiadom. Więc pytanie, dlaczego pozwala się na coś takiego? Kto nie pomyślał? Na Kostuchnie nie słychać?? I proszę bez komenatarzy że jak miasto to ma być głośno... Bo co - głupio i bezmyślnie też?
P.s. Jedno pytanie - dlaczego tylko ftnm dostaje pozwolenie na całonocne zakłócanie spokoju w mieście?
Wszystkie komentarze