Katowice. Dyrekcja Kopalń Księcia Pszczyńskiego, widok z lat 1926-30
Przyszłym władcom nie wolno było słuchać wierszy ani wesołej muzyki - groziła za to kara fizyczna.
2 tys. zł zaliczki zapłacił Jacek Piwowarczuk za wynajem hali w warszawskim Ursynowie.