Na centralnym placu w Szczyrku w niedzielę powieszono na latarni kukły hotelarza i restauratora. - To nasz krzyk rozpaczy - mówią przedsiębiorcy działający w branży turystycznej.
Protesty mogą przygasnąć. Ale ci młodzi i kobiety nie zapomną już, jaką tworzą siłę. Dla nich to chrzest bojowy.
Dojazd do Szczyrku w niedzielę zajmuje bardzo dużo czasu. Przyjezdni z różnych części kraju chcą wykorzystać ostatni dzień przez narodową kwarantanną.
Dąbrowa Górnicza podnosi stawki za wywóz śmieci, ale wprowadza także program osłonowy, który pozwoli części mieszkańców zmniejszyć wydatki na ten cel.
W szpitalu MSWiA w Katowicach rozpoczął się w niedzielę program szczepień przeciwko COVID-19. - Obawiam się choroby, a nie szczepionki, dlatego zastanawiałam się tylko chwilę - mówiła doktor Dorota Blat, która została zaszczepiona jako pierwsza.
Ministerstwo Zdrowia podało w niedzielę rano dobowy raport o zakażeniach koronawirusem. W województwie śląskim ujawniono 279 nowych zakażonych. Trzy osoby zmarły.
Niedziela jest ostatnim dniem, w którym narciarze mogą wyruszyć na stoki przed ich zamknięciem do 17 stycznia. Ośrodki w Beskidach będą czynne do późna. Niestety, uruchomienie niektórych wyciągów uniemożliwiła pogoda.
Za mandaty wlepiane w związku z pandemią, za brutalność, za tłumienie demonstracji Strajku Kobiet. Katowickie biuro pełnomocnika rzecznika Praw Obywatelskich zostało zasypane skargami na policję.
Około miliona złotych ma kosztować wymiana drzew na katowickim rynku i ul. 3 Maja.
Młodzież najczęściej porozumiewa się z rówieśnikami poprzez komunikatory internetowe i media społecznościowe. Tak było też wcześniej, ale w czasie pandemii dla wielu uczniów to jedyna forma kontaktu rówieśniczego.
Rząd od 28 grudnia zakazuje działania wyciągów, zamknięte będą też stoki narciarskie. Ale jest kolejka linowa, która działa bez przeszkód.
Fundacja Arka Noego, która prowadzi w Katowicach podstawówkę dla dzieci niepełnosprawnych intelektualnie, planuje otwarcie szkoły dla młodzieży. Musi się spieszyć, aby zapewnić swoim uczniom kontynuację kształcenia.
Przez całe dorosłe życie towarzyszyła jej plotka: że z teściową Stanisławą Gierek jeździła na zakupy do Paryża, kąpała się w kryształowej wannie i że była córką Breżniewa. Niewiele osób pamiętało, jak wielkie rzeczy zrobiła dla pacjentów.
Trzy kasztanowce przy swojej budowie w centrum Katowic wycięła firma Activ Investment. Ktoś zapalił w tym miejscu znicze, a radni domagają się surowego ukarania winnych.
- Zaczynało się od tego, że staliśmy na przeciwległych brzegach Brynicy i trochę się obrażaliśmy, wyzywając od "pierońskich hanysów" i "wrednych goroli". Czasem w ruch szły też kamienie i proce. Po takim początku znajomości emocje najlepiej...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.