Zdarzało się, że do szopki w "kościółku kolejowym" w Sosnowcu wkładano dzieci. Do zdjęcia. Raz kobieta zawiedziona tym, że "Murzynek" nie pochylił w podzięce głowy za wrzuconą monetę, krzyczała na cały kościół "Oddaj pieniądze, złodzieju".
Świąteczne szopki bożonarodzeniowe powstają pod niemal każdą szerokością geograficzną. Nie mają wielkiej wartości materialnej, ale pokazują, że ludzie cieszą się ze świąt niezależnie od tego, ile mają.
Nieformalna grupa Nic o nas bez nas - Strajk przygotowała w centrum Gliwic "szopkę polityczną" pod hasłem "Cuda, cuda ogłaszają".
Tradycyjne śląskie betlejki i egzotyczne azjatyckie szopki oglądać będzie można w Muzeum Górnośląskim.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.