Ch... niech zdycha - powiedział Radosław Ś. po postrzeleniu policjanta w Raciborzu. Dlaczego strzelał? - Wszedł we mnie diabeł - przyznał.
Strzał nie został oddany z dużej odległości - potwierdził przed sądem biegły badający broń, miejsce strzelaniny i ubrania zabitego policjanta w Raciborzu.
Śląska policja szuka kierowcy forda mustanga, który w piątek w Katowicach staranował radiowóz i chciał potrącić próbujących zatrzymać go kryminalnych. - Nasi ludzie oddali kilka strzałów w kierunku uciekiniera - twierdzi komenda.
- To nie tak miało być - powiedział Radosław Ś., kiedy po zabiciu policjanta w Raciborzu sam postrzelony obudził się w rybnickim szpitalu.
Policjanci z Rudy Śląskiej ostrzelali w Katowicach samochód złodziei, którzy przewozili szyny kolejowe. Jeden z podejrzanych został zatrzymany, drugi zbiegł.
Copyright © Agora SA