Rządzący dziś Polską politycy roztaczają swoją narrację, w której słowo "patriotyzm" jest postrzegane przede wszystkim przez pryzmat etniczno-narodowy. Jesteś patriotą - o ile jesteś Polakiem. A jesteś Polakiem - o ile jesteś katolikiem.
Prawdziwym przejawem patriotyzmu w wykonaniu władzy nie są defilady, ale sprawnie działające instytucje. Gdy jednak nie działają, to znów Polki i Polacy zawstydzają państwo dysfunkcyjnych instytucji, organizując zrzutki, przygotowując jedzenie dla medyków czy szyjąc maseczki dla seniorów.
Od wieszania biało-czerwonych flag gdzie popadnie, lepiej by było z okazji następnego państwowego święta posprzątać tu i ówdzie. A zamiast pleść androny o "tysiącletnim narodzie polskim" pożyteczniej będzie zrobić coś, by pokazać sobie i innym, że ten naród jest czymś tak fajnym, jak dajmy na to amerykański. W te, minione święta, niestety nic z tego się nie udało.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.