Motoparalotniarstwo mogłoby się wydawać wymarzonym sportem na czas epidemii. Pozory jednak mylą.
W tym sporcie, jeżeli należysz do polskiej czołówki, to jesteś również w światowej elicie. Do tego grona motoparalotniarzy dołączył właśnie człowiek z naszego regionu, pochodzący z Dąbrowy Górniczej Michał Radka.
- Gdy piłem, to życie wydawało mi się takie nudne. Do bani. Dziś wiem, że świat jest piękny, a szczęście można znaleźć na łące... - mówi Paweł Turek, spawacz z Cezarówki Dolnej, ale przede wszystkim motoparalotniarz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.